Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Nieznany los łączenia oddziałów w szpitalu

Redakcja
Radni powiatu chrzanowskiego w środę mieli podjąć decyzję dotyczącą łączenia oddziałów w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie. Była emocjonująca i burzliwa dyskusja, jednak żadne decyzje w tym temacie nie zapadły.

Na sesję poza radnymi przybyli przedstawiciele przyszpitalnych związków zawodowych, lekarze, pielęgniarki i pacjenci.

W rękach radnych powiatu chrzanowskiego leżą losy połączenia oddziałów wewnętrznych o profilu endokrynologicznym i gastrologicznym oraz oddziałów chemioterapii i pulmonologii. Tak istotne zmiany organizacyjne wymagają ingerencji w statut szpitala.

Pozytywnie proponowane zmiany zaopiniowała społeczna rada szpitala, nie poparła jej natomiast komisja zdrowia. Inne komisje nie miały okazji zapoznać się ze szczegółami. Wprowadzenie tego punktu do programu sesji zostało zaproponowane w jej trakcie.

- Nie można wprowadzać tak trudnych tematów w dniu sesji. Radni przygotowują się do nich z dużym wyprzedzeniem. Muszą z nimi zapoznać się odpowiednie komisje m.in budżetu i bezpieczeństwa. Dlaczego stosuje się takie praktyki? - pytał Adam Potocki, radny powiatu chrzanowskiego.

Starosta Janusz Szczęśniak tłumaczył, że temat ten od wielu miesięcy dyskutowany jest na forum publicznym i jest powszechnie znany. Radni większością głosów przyjęli wprowadzenie tego punktu do porządku obrad, po zarządzonej 10 minutowej przerwie zmieniono jednak decyzję.

- Nie wszystkie komisje miały okazję zapoznać się z tym tematem, nie chcemy działać w pośpiechu - tłumaczy Janusz Szczęśniak.

Pieniądze to nie wszystko

Dyrektor Waldemar Stylo nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, bo dla lecznicy oznacza to kolejny miesiąc tkwienia w impasie. Szczególnie chodzi tu o sytuację na oddziale wewnętrznym o profilu gastrologicznym, gdzie po odejściu lekarzy pozostał sam ordynator Ryszard Sobieraj.

Zdaniem radnych tej sytuacji można było zapobiec, gdyby odpowiednio wcześnie podjęte zostały działania i rozmowy z lekarzami. Wpływ na ich decyzję miały nie względy finansowe, a nieporozumienia z ordynatorem.

- Rozmawiałem z tymi, którzy odeszli. Można było ich przekonać, żeby zostali. Pieniądze nie były kluczowe. W szpitalu mają lepsze warunki pracy, możliwości diagnostyczne, ale nikt ich nie zatrzymywał - podkreśla Andrzej Zieliński, radny powiatu chrzanowskiego.

Obecnie w Polsce brakuje 30-50 tys. lekarzy oraz 70-120 tys. pielęgniarek, dlatego każdy pracownik jest na wagę złota. Zatrudnienie nowych jest bardzo trudne. Zainteresowani pracą w Chrzanowie chcieliby zarabiać 20 tys. zł miesięcznie, podczas gdy zarobki zatrudnionych tu medyków kształtują tu na poziomie 5-8 tys. zł.

Brakuje dialogu?

Dyskusja na temat sytuacji w chrzanowskim szpitalu była emocjonująca i burzliwa. Radni zwracali uwagę, że przy większym zaangażowaniu dyrektora i osobistym załatwianiu spraw, a nie za pośrednictwem np. e-maili można było osiągnąć więcej.

- Nie rozmawia pan z lekarzami, nie ma pana ciągle w pracy. Nie da się w ten sposób zarządzać szpitalem. Mówi pan, że jest w delegacji i załatwia ważne sprawy, a rzeczywistość pokazuje coś innego - grzmiał Adam Potocki.

Środowisko medyczne obecne na sali owacyjnie przyjęło to wystąpienie. To pokazuje jak bardzo pracownicy szpitala są podzieleni i brakuje tam dobrej atmosfery.

Dyrektor odpierał zarzuty radnych. Uważa, że robi wszystko, co w jego mocny, by szpital wyszedł na prostą.

Starosta na czele społecznej rady?

Społeczna rada szpitala to organ opiniodawczy dla starosty i radnych. Ostatnio dwukrotnie zmienił się przewodniczący tej rady. Trudna sytuacja placówki sprawia, że nie ma chętnych, by nią kierować. Wszystko wskazuje na to, że teraz na jej czele stanie Janusz Szczęśniak. - Trudna sytuacja dotyczy całej służby zdrowia, a nie tylko chrzanowskiego szpitala. Ja nie widzę wszystkiego w czarnych barwach. Nie boję się odpowiedzialności - mówi starostwa.

Niewykorzystana szansa szpitala

Radni zwracają uwagę, że szpital mógłby pozyskać dodatkowe pieniądze, gdy został zakwalifikowany do pilotażowego programu - centrum zdrowia psychicznego. Placówka posiada takowy oddział i poradnię. Znalazła się na liście zakwalifikowanych szpitali, jednak ostatecznie została wykreślona.- Żeby wejść do programu musieli-byśmy zatrudnić dodatkowe osoby. To trudne, poza tyn to są dodatkowe koszty- tłumaczy Waldemar Stylo.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto