Kilka dni temu rozpoczęła się modernizacja ulicy Piotra Skargi. Ulica biegnie wzdłuż Supersamu oraz dworca PKS. A ten ostatni aż prosi się o remont. Od lat za dworzec uchodzi blaszana hala oraz zalany betonem plac przed nią. Na placu są perony przystankowe, nad nim zdezelowane oświetlenie, stoi też kilka ławek. I tyle. W hali nie działają już kasy, jest punkt informacji oraz poczekalnia, z której chętnie korzystają bezdomni.
Całość zamykana jest na noc, bo spółka PKS nie miała pieniędzy na prowadzenie dworca całą dobę. Zresztą od lat jest w finansowych tarapatach, czego efektem były grupowe zwolnienia, po których załoga zmniejszyła się do ok. 60 pracowników. Nadal jednak na dworzec każdej doby wjeżdża – i wyjeżdża – od 200 do 300 autobusów, przeważnie prywatnych firm przewozowych. Sam PKS utrzymuje jedynie kilka połączeń.
Prywatyzacja Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Katowicach została sfinalizowana w ubiegłym roku. W marcu 2012 spółkę kupiła prywatna firma z Katowic GC Investment. Deweloper nabył 51 proc. udziałów w PKS za ponad 5,4 mln zł. Po kilku miesiącach kolejne 34 proc. akcji, tym samym stał się właścicielem 85 proc. udziałów. Tylko do marca tego roku nowy właściciel miał obowiązek prowadzenia dworca przy Skargi.
Co dalej? Planów nie chce ujawniać rzecznik GC Tomasz Godziek. – Na pewno chcemy utrzymać funkcje dworca PKS przy ulicy Piotra Skargi – ucina.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dworzec być może będzie działał w większym kompleksie, jak na placu Szewczyka, gdzie dworzec komunikacji miejskiej jest pod galerią handlową. I wygląda na to, że przebudowa placu przy Skargi będzie prowadzona we współpracy z właścicielem Supersamu – firmą CDI, która przymierza się do modernizacji hali targowej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?