Wiatr wyrządził szkody w Twojej okolicy? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Halny szaleje w Tatrach i na Podhalu. Zerwane dachy, połamane drzewa [ZDJĘCIA]
Blaszany dach odleciał
Poważne zniszczenia halny poczynił m.in. w budynku mieszkalnym przy ul. Droga do Olczy w Zakopanem. Tam o godz. 21 silny podmuch zerwał dach. Kilkadziesiąt metrów blachodachówki wylądowało w przydomowym ogrodzie. Strażacy na miejscu najpierw zabezpieczyli resztki blachy, żeby te nie walały się po okolicy, a następnie starali się zabezpieczyć dom przed ewentualnym zalaniem.
Gdy ekipa pracowała przy zerwanym dachu, nadeszło zgłoszenie o zwalonym drzewie, które przygniotło samochód osobowy.
Po godzinie 22 wichura zerwała kolejne dwa dachy: na Pardałówce oraz na ul. Weteranów Wojny.
Drzewa jak zapałki
Najwięcej interwencji strażacy mieli właśnie przy powalonych drzewach i oberwanych gałęziach. Ulice Żeromskiego, Bulwary Słowackiego, Pardałówka - to tylko niektóre miejsca, gdzie trzeba było usuwać potężne konary.
Najgorzej było w rejonie drogi wiodącej z Zakopanego na Łysą Polaną. Od godz. 20 policja, straż miejska i pożarna całkowicie zamknęły przejazd tą drogą na odcinku od zakopiańskiej Cyrhli aż do Łysej Polany - w sumie zamknięte zostało kilkanaście kilometrów trasy wiodącej przez las. Nie tylko Zakopane odczuło silne podmuchy. W Małym Cichem utknął jeden z kierowców zjeżdżając z górnej stacji wyciągu narciarskiego. Zwalone drzewo zatarasowało mu przejazd.
Zapaliły się także łąki
Na skutek halnego doszło także do pożaru traw w rejonie zakopiańskiej dzielnicy Tatary. Powalone drzewo zerwało linię wysokiego napięcia, na skutek czego doszło do pożaru. W sumie ogień objął kilkadziesiąt metrów kwadratowych łąki. Ogień zagrażał znajdującemu się niedaleko domowi. Strażakom na szczęście szybko udało się opanować sytuację.
- Do godz. 22 mieliśmy w sumie 42 interwencje. Jesteśmy jednak gotowi na kolejne zgłoszenia - mówił przed zamknięciem tego wydania gazety Stanisław Galica, komendant straży pożarnej w Zakopanem.
Wieczorem podmuchy halnego w Zakopanem osiągały prędkości 104 kilometrów na godzinę, a na Kasprowym Wierchu w Tatrach - aż 186 kilometrów na godzinę.
Na szczęście meteorolodzy uspokajają. W środę podmuchy wiatry nie powinny być już tak groźne.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?