Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: Gdzie dwóch się bije..., czyli kto dostanie bazar

Łukasz Bobek
W grze o przejęcia handlowców z nowotarskiej targowicy pozostay tylko dwa miejsca. Radni stolicy Podhala ustalili, że obecny bazar, po którym w przyszłości pobiegnie obwodnica, zostanie przeniesiony w miejsce byłego tartaku przy ul. Ludźmierskiej lub w okolice miejskiej oczyszczalni ścieków.

Która opcja zwycięży, okaże się za kilka tygodni. - Musimy wszystko policzyć. Podsumować plusy i minusy, dopiero wówczas podejmiemy decyzję - twierdzą nowotarscy radni.

Nie wiadomo, gdzie powstanie nowotarski targ. Pomysły są dwa: były tartak i pola obok oczyszczalni

- Dokąd przenieść plac targowy? To ważne pytanie - mówi burmistrz Marek Fryźlewicz. - Gdzieś ją przenieść trzeba, bo w miejscu obecnego placu pobiegnie droga. Nowy bazar trzeba tak zlokalizować, by miasto nie poniosło z tytułu przeprowadzki dużych kosztów - stwierdził przed kilkoma dniami samorządowiec. Dodał, że decyzje w tej sprawie mogą zapaść 19 grudnia.
Zapowiedzi spełniły się tylko połowicznie. W środę ustalono jedynie, że chęć wybudowania nowej targowicy zgłaszają obecnie tylko dwie spółki, pozostałe zrezygnowały.

Oferta pierwszej z nich zakłada budowę targowiska na ok. 10 hektarach gruntów sąsiadujących z miejską oczyszczalnią. Zawiązała się tam już firma, która ma połowę środków na budowę obiektu, reszta będzie kredytowana. Jarmark ma być oddany za dwa lata.

Druga koncepcja zakłada przeniesienie bazaru na teren byłego tartaku. Tamtejsze grunty należą do jednego inwestora, który deklaruje ich przygotowanie pod handel w ciągu trzech, czterech lat. - Musimy myśleć, którą opcję wybrać - mówi Andrzej Rayski, przewodniczący nowotarskiej komisji komunalnej, która miała wydać werdykt, dokąd przenieść bazar. - To na tyle ważna sprawa, że w tym roku decyzji nie będzie. Najpierw musimy ocenić, ile pieniędzy miasto musi dołożyć do obu projektów. Skłaniałbym się jednak bardziej do opcji przeniesienia placu w okolice oczyszczalni. Tamtejsi inwestorzy chcą bowiem stworzyć taką targowicę, na której będzie miejsce na handel zwierzętami, płodami rolnymi ale i na taką sprzedaż "z ręki" różnych drobiazgów. Druga z koncepcji takich miejsc nie przewiduje. Moim zdaniem pomysł na zagospodarowanie byłego tartaku bardziej przypomina bowiem galerię handlową niż plac targowy.

- Rzeczywiście, musimy mieć więcej czasu na debatę w sprawie targowicy - mówi Jacek Kubowicz,członek komisji komunalnej. - Wybierając jej lokalizację, decydujemy nie tylko o przyszłości miasta, setkach miejsc pracy, ale też milionach złotych prywatnych inwestorów. To spora odpowiedzialność. Dlatego musimy poznać biznesplany obu spółek i jeszcze raz przeliczyć sobie wszystko. Realnie, moim zdaniem, decyzja co do tego, gdzie przenieść targowicę, może zapaść w lutym lub marcu 2013 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto