Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Miasto zbuduje nowy dojazd do zakopianki

Tomasz Mateusiak
Nowy Targ chce przedłużyć ulicę Parkową aż do zakopianki, by odciążyć ruch w centrum miasta. Tymczasem takie połączenie już jest - na ulicy Kolejowej. Wystarczy usunąć barierki drogowe.

Nowotarski magistrat planuje przedłużenie ulicy Parkowej. Prace, które mogą kosztować grubo ponad milion złotych, mają wyprowadzić ruch samochodowy z centrum Nowego Targu, kierując go na zakopiankę. Zdaniem wielu mieszkańców będą to jednak pieniądze wydane bezmyślnie. Ten sam efekt można bowiem osiągnąć, wydając nie więcej niż... 1 tys. zł.

Dla kogo ta droga?

- Rozpoczęliśmy prace, żeby przedłużyć ulicę Parkową - obwieścił Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu. - Ogłoszony został przetarg wyłaniający architekta, który stworzy projekt tej drogi. Będzie on znany 10 czerwca. Chcielibyśmy na początku przyszłego roku mieć dokumenty i wystąpić o pozwolenie na budowę.

Zdaniem burmistrza przedłużenie Parkowej (dziś asfalt kończy się przy Urzędzie Skarbowym, dalsze 250 m to droga szutrowa - przyp. red.) jest niezbędne, ponieważ tamtędy ma pobiec skrót łączący centrum miasta z zakopianką. Dziś każdy samochód wyjeżdżający np. z Rynku musi systemem jednokierunkowych dróg w centrum dotrzeć do Alej 1000-lecia, ul. Adama Mickiewicza lub ul. Świętej Anny (najkrótsza trasa z Rynku do zakopianki to minimum 1,7 km). Przez to - zdaniem Watychy - tworzą się korki w mieście. Po wybudowaniu nowej drogi z Rynku jechałoby się przez plac Słowackiego i właśnie ul. Parkową, a cały odcinek do pokonania mierzyłby 800 metrów.

Koszty będą spore

Ile dokładnie miałby kosztować brakujący odcinek ulicy? Tego urzędnicy nie zdradzają. Tłumaczą to faktem, że obecnie trwa przetarg na dokumentację drogi, a podanie ceny, w jakiej magistrat chciałby się zamknąć, byłoby złamaniem prawa. Zważywszy jednak na fakt, że brakujący 250-metrowy odcinek trzeba budować na podstawie tzw. specustawy (bo właścicieli ośmiu działek pod drogę trzeba wywłaszczyć - przyp. red.), koszty takiej inwestycji to minimum milion złotych.

- I tutaj pojawia się zasadnicze pytanie: po co wydawać aż taką kwotę - zastanawia się Marek Lankosz, nowotarski taksówkarz. - Przecież, aby skrócić dojazd z centrum miasta do zakopianki, nie trzeba nic budować, a tylko ponownie otworzyć ulicę Kolejową. Z tej przez lata dało się wjechać i wyjechać na zakopiankę. Teraz taką możliwość blokuje metalowa barierka. Po wycięciu przejazd byłby z powrotem możliwy. Tam jest już asfalt, nie trzeba kłaść.

Takie rozwiązanie byłoby wielokrotnie tańsze. Wycięcie barierki to co najwyżej 1000 zł. Tym samym miasto zaoszczędzi olbrzymią sumę.

Szlak do parkingu?

Burmistrz Watycha pytany przez nas o udrożnienie ul. Kolejowej, przyznaje, że nie pomyślał o tym rozwiązaniu. Potwierdza, że faktycznie byloby to tańsze rozwiązanie, ale od pomysłu przedłużenia ul. Parkowej odstępować nie zamierza.

- My tę drogę chcemy budować także dlatego, że w okolicy są tereny budowlane i miasto kilka lat temu w planach zagospodarowania przestrzennego zadeklarowało, że zapewni dojazd do nieruchomości. Poza tym w przyszłości chcemy też na części gruntów przy przedłużonej ul. Parkowej stworzyć parkingi „park and ride”, na których ludzie mogliby zostawić samochód i dalej jechać do pracy komunikacją miejską. Dlatego ta inwestycja jest po prostu konieczna i pieniądze na nią musimy znaleźć w naszym budżecie - kwituje Watycha.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na makowpodhalanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto