Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewolucja na torach w Małopolsce. Podwyżek cen też nie zabraknie

Grzegorz Skowron
Każdego dnia na tory wyjedzie 317 pociągów, o 31 więcej niż obecnie
Każdego dnia na tory wyjedzie 317 pociągów, o 31 więcej niż obecnie fot. Anna Kaczmarz
Kolej. Marszałek województwa Jacek Krupa zapowiada rewolucję na torach w naszym regionie.

Uruchomienie trzeciej linii Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej do Tarnowa, powrót przyspieszonych pociągów z Krakowa do Nowego Sącza i Krynicy, likwidacja połączeń z Krakowa do Oświęcimia przez Spytkowice oraz podwyżka cen biletów średnio o 10 procent - to najważniejsze zmiany, jakie czekają pasażerów od 11 grudnia tego roku wraz wejściem w życie nowego rozkładu jazdy pociągów.

Według marszałka małopolskiego Jacka Krupy czeka nas rewolucja na torach. Będzie więcej pociągów - dziś każdego dnia wyjeżdża ich 286, liczba ta wzrośnie do 317. Np. na linii do Tarnowa i dalej w kierunku Rzeszowa ma ich jeździć 56, o 24 więcej niż obecnie. Wszystko przez to, że ta trasa zostanie włączona w system Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej i pojawią się na niej nowoczesne składy Kolei Małopolskich.

Szybciej będzie też można dojechać pociągiem do Nowego Sącza - podróż z Krakowa ma trwać nie dłużej niż 2 godz. 20 minut. Takie przyspieszone kursy (także do Krynicy) będą rano i wieczorem. - Krótszy czas podróży sprawi, że staniemy się konkurencyjni dla transportu samochodowego - mówi Ryszard Rębilas, prezes Kolei Małopolskich.

Wrócą połączenia kolejowe z Suchej Beskidzkiej do Żywca. Na razie tylko na weekendy jako oferta turystyczna i dla studentów wracających do domu na dni wolne.

Ale są też złe wiadomości: zniknie połączenie kolejowe Kraków - Oświęcim przez Spytkowice. - Próba jego reaktywacji nie powiodła się - przyznaje marszałek Krupa. - Wpływy ze sprzedaży biletów pokrywały zaledwie 5 proc. kosztów, na dofinansowanie wydaliśmy kilka milionów złotych, a pociągami jeździło po kilkanaście osób - tłumaczy Jacek Krupa.

Druga zła wiadomość dotyczy cen biletów - pójdą w górę średnio o 10 proc. Choć np. bilet na pociąg Kraków - Wieliczka zdrożeje jeszcze bardziej - z 3 na 3,5 zł. Jak tłumaczy marszałek Krupa, podwyżka jest konieczna, bo spółki wożące pasażerów muszą coraz więcej płacić za dostęp do torów.

- Jak tylko jakaś linia jest wyremontowana lub wciągamy ją w Szybką Kolej Aglomeracyjną, od razu spółka Polskie Linie Kolejowe podnosi opłaty za korzystanie z takiej trasy - tłumaczy marszałek. Urząd Marszałkowski ma zwiększyć dofinansowanie kolejowych przewozów pasażerskich (z 94 do 105 mln zł rocznie), ale przy zwiększonej ofercie to nie wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów i stąd decyzja o podwyżce cen biletów.

ZOBACZ TAKŻE: Film "Wołyń" wchodzi do kin

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto