Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tatrach zginął turysta z Krakowa

Łukasz Bobek
archiwum
Kolejną ofiarą Tatr okazał się 50-letni mieszkaniec Krakowa. Mężczyzna, prawdopodobnie w poniedziałek wieczorem, poślizgnął się i uderzył głową o skały w rejonie szlaku z Czarnego Stawu na Karb.

Zobacz także: Zakopane: woził turystów po spożyciu

Na miejsce znalezienia zwłok udali się ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także - co jest nowością - zakopiańscy policjanci z grupy dochodzeniowej.

Ciało turysty zauważyli ok. godziny ósmej rano przypadkowi turyści. - Turysta zmarł najprawdopodobniej na skutek upadku z wysokości - mówi Marcin Józefowicz, ratownik dyżurny TOPR. - Miał rozległe urazy głowy. Gdy przylecieliśmy na miejsce, podłączyliśmy aparaturę EKG. Jednoznacznie wykazała, że mężczyzna nie żyje.

Na miejsce udała się także ekipa dochodzeniowa z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Policjanci dostali takie polecenie od prokuratora rejonowego w Zakopanem.

- Poleciłem policjantom, by w miarę możliwości udali się na miejsce znalezienia zwłok, dokonali oględzin i zabezpieczyli ewentualne ślady - wyjaśnia Stanisław Staszel, zastępca prokuratora rejonowego z Zakopanego.

Czy śmierć turysty to nieszczęśliwy wypadek, czy może coś więcej? - Wstępne oględziny śladów na miejscu wskazują bardziej na wypadek. Powyżej miejsca upadku był nocny biwak. Być może te rzeczy nie należały do ofiary, ale do kogoś innego - mówi Józefowicz.

Podinsp. Kazimierz Pietruch, który był na miejscu znalezienia zwłok, zaznacza, że ze wstępnych ustaleń wynika, że zgon mężczyzn był nieszczęśliwym wypadkiem. - Pięćdziesięciolatek nie był odpowiednio przygotowany do wyprawy w góry. Najprawdopodobniej poślizgnął się, upadł i zmarł - mówi.

W ostatnim czasie to pierwszy przypadek, gdy grupa śledcza policji udała się w teren wysokogórski, by zbadać miejsce znalezienia ciała. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to pokłosie sprawy Urszuli Olszowskiej, fotoreporterki "GK", która zginęła w Tatrach w lipcu 2010 roku. Wówczas to padło podejrzenie, że zakopiańskie organa ścigania dopuściły się zaniedbań podczas śledztwa dotyczącego okoliczności jej śmierci. M.in. na miejscu, gdzie znaleziono ciało, nie dokonano oględzin i nie zabezpieczono śladów, chociaż przyczyna śmierć Urszuli budziła wątpliwości.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto