Teraz dokładnie widać, jak bardzo przydałyby się w mieście strefy płatnego parkowania. Dlaczego? Wystarczy przejść się ulicą Warszawską, żeby zobaczyć jak dużo samochodów stoi przez kilka dni ośnieżonych. Przykryte białymi czapami, jak świerki w górach auta poświadczają, że ich właściciele zostawiając je w centrum skutecznie zajmują przez kilka dni miejsca parkingowe tak potrzebne innym. Gdyby wyznaczono strefy płatnego parkowania, taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia.
Tak zresztą miało być. O potrzebie utworzenia płatnych parkingów burmistrz Rafał Gronicz mówił już na początku 2009 r. I na razie na mówieniu się skończyło, choć nawet w sporo mniejszym Lubaniu za parkowanie w centrum, trzeba już płacić. Ale za to miejsc do ustawienia samochodu w płatnej strefie nie brakuje i każdy, kto ma do załatwienia w centrum sprawę, może skorzystać.
Zapytaliśmy burmistrza Rafała Gronicza, czy już definitywnie zarzucił pomysł uporządkowania parkingowego galimatiasu w Zgorzelcu. Zapewnił, że nie. - Myślę, że wcześniej, czy później do tej sprawy będziemy musieli wrócić - zapowiada. Ale jak dodaje, na zakup i obsługę parkometrów miasta dziś nie stać. Jeśli więc płatne strefy powstaną, będą najprawdopodobniej obsługiwane przez prywatne firmy, które zyskiem będą się dzieliły z miastem.
Lubań już ma
W Lubaniu za pozostawienie auta w centrum kierowcy płacą od września 2008r. Godzina postoju to 2 zł, dwie godziny kosztują 2,4 zł a postój przez trzy godziny 2,8 zł. Każda godzina dłużej to dodatkowe 2 zł. W Zgorzelcu ma być inaczej. Według zapowiedzi burmistrza, nad Nysą pozostawienie auta na pierwsze kilkadziesiąt minut ma być bezpłatne.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?