Zakaz handlu w Niedzielę argumentuje się twierdzeniem że dzień święty ma się święcić i zaraz tłumaczy się że małe sklepiki niech sobie dorobią.Takie opowiadania to elegancko mówiąc jest czystym paradoksem.Wszyscy nawiedzeni niech tłumaczą ludziom a szczególnie ze wsi że w Niedzielę jak są katolikami nie powinni łazić po galeriach.Polska jest w 99,99%katolicka i gdzie jest problem?