Według śledczych mężczyzna zabił, bo... chciał wrócić do więzienia. Argumentację tę podzielił sąd. Śledczy podkreślają, że piątkowy wyrok jest sprawiedliwy.
Sędzia Anna Makowska-Lange, odczytując w piątek wyrok, zaznaczyła, że Stanisław C. działał "z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia" oraz w wyniku "motywacji zasługującej na szczególne potępienie" która przejawiać się miała chęcią powrotu do zakładu karnego.
Zabójstwo w Brzeźnie. Mężczyzna zabił, bo chciał wrócić do więzienia? [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tragiczne wydarzenia rozegrały się 30 stycznia ubiegłego roku. Z ustaleń śledczych wynikało, że młoda kobieta najpierw była uderzana młotkiem, potem została uduszona. Śledczy o relacji Stanisława C. i dziewczyny informowali krótko: dziewczyna znała się z oskarżonym przed zdarzeniem i ta znajomość miała charakter towarzyski. Zmarła dziewczyna w chwili śmierci miała 25 lat. To tyle, na ile za inną zbrodnię w 1979 roku został skazany C.
W piątek wobec Stanisława C. sąd orzekł także terapeutyczny system wykonywania kary pozbawienia wolności.
- Sąd Okręgowy w Gdańsku w pełni podzielił kwalifikację, którą prokurator przyjął w akcie oskarżenia. Wyrok odpowiada również wnioskom, które prokuratura złożyła - powiedziała prokurator Ewa Burdzińska. - Ja ten wyrok uznaję za bardzo satysfakcjonujący i mogę go nazwać bardzo sprawiedliwym - dodała.
Prokurator poinformowała, że sąd ma prawo orzec leczenie oskarżonego w ramach zakładu karnego. - I taką decyzję sąd podjął - powiedziała prok. Burdzińska, dodając, że chodzi o leczenie od uzależnień.
Na pytanie dziennikarzy o to skąd Stanisław C. miałby wziąć pieniądze na zapłatę zadośćuczynienia, prokurator odpowiedziała, że "istnieje możliwość pracy w zakładach karnych".
Sędzia Makowska-Lange uznała, że uzasadnienie piątkowego wyroku będzie niejawne. - O wyłączeniu jawności sąd zadecydował na skutek wniosku również prokuratury, ponieważ uznaliśmy, że tego wymaga dobro osób pokrzywdzonych - podkreśliła prok. Burdzińska.
Piątkowy wyrok nie jest prawomocny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?