Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Film twórców z Małopolski pokażą na festiwalu w Gdyni

Szymon Rój
Fot. archiwum todmachine
Wielki sukces autorów czarno-białego filmu TodMachine. Premiera już w poniedziałek podczas święta polskiego kina.

Dramat „TodMachine”, reżyserski debiut tarnowskiego twórcy Bogusława Kornasia, już w najbliższy poniedziałek zostanie pokazany na 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w ramach konkursu ,,Inne spojrzenie”.

Film wykorzystuje elementy produkcji science-fiction, filmu niemego i horroru. Akcja rozgrywa się w Tarnowie. Grupa inżynierów kończy budowę Maszyny mającej pomóc Miastu pokonać wroga. Praca nad machiną staje się obsesją konstruktorów, nie widzą oni realnych zagrożeń, jakie niesie ona ze sobą. Pojawiają się konflikty. Wkrótce w mieście dochodzi do serii niewyjaśnionych morderstw...

Realizacja filmu zajęła aż... pięć lat twórcom z Tarnowa, Krakowa i Rzeszowa. Na czele ekipy stał pochodzący z Tarnowa Bogusław Kornaś - filmowiec i fotograf. Wśród twórców był również Grzegorz Stokłosa - aktor tarnowskiego Teatru Nie Teraz, współscenarzysta produkcji, który wcielił się w rolę Karela, jednego z głównych bohaterów. W filmie wystąpiło wielu aktorów, współpracujących z Teatrem im. Ludwika Solskiego oraz Teatrem Nie Teraz: Małgorzata Stankowska (Eva), Jerzy Pal (Fritz) oraz Tomasz A. Żak (Grot).

Twórcy obrazu nie ukrywają, że inspirowali się produkcjami z lat 20. minionego stulecia. Zwłaszcza zaś niemieckim ekspresjonizmem, głównie obrazami „Nosferatu - symfonia grozy” Friedricha Murnaua oraz „Gabinet doktora Caligari” Roberta Wiene.

To właśnie po obejrzeniu tego drugiego filmu reżyser zafascynował się kinem niemym.

- Na drugi dzień zadzwoniłem do mojego kolegi i zaproponowałem, żebyśmy zrobili etiudę. Po chwili namysłu doszliśmy do wniosku, że warto pójść o krok dalej i nakręcić film - mówił kilka miesięcy temu Bogusław Kornaś w rozmowie z ,,Gazetą Krakowską”.

Nawiązaniem do tego nurtu jest nie tylko brak ścieżki dźwiękowej, ale również kreacje aktorów, w których dużą rolę ma gra ciałem oraz mimika. Film został nakręcony metodą poklatkową, dziś praktycznie niespotykaną. Dużą część zdjęć nakręcono w Tarnowie i okolicach, m. in. w halach tarnowskich Azotów, a także w Parku Sanguszków, seminarium oraz w Pleśnej. Film weźmie udział w konkursie „Inne Spojrzenie”- drugiej, obok konkursu głównego, kategorii sekcji pełnometrażowych fabuł podczas 42 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 2. Czym jest nakastlik?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto