Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górale przeciw nowelizacji tzw. prawa przesyłu. Boją się ataku bogatego biznesu narciarskiego

Łukasz Bobek
- Jeśli teraz tego nie zablokujemy, lobby narciarskie będzie mogło bez zgody właściciela wejść na jego grunt, wybudować wyciągi i czerpać z tego korzyści - ostrzega Federacja Obrony Podhala. Chodzi o procedowaną właśnie w Sejmie nowelizację kodeksu cywilnego, w którym mowa jest o tzw. prawie przesyłu. Do instalacji mających doprowadzać ludziom prąd, wodę czy gaz w nowym projekcie dopisano także transport linowy.

Federacji czasu na walkę ma niewiele. Nowelizacja może wejść w życie jeszcze przed wakacjami.

Górale protestują przeciwko planom nowych zapisów w kodeksie cywilnym, w artykule 49. Do tej pory była tam mowa o służebności przesyłu płynów, gazów, pary, energii elektrycznej oraz infrastruktury telekomunikacyjnej. W projekcie nowelizacji znalazły się dodatkowo słowa "transportu linowego oraz inne urządzenia podobne", których zaakceptowanie - zdaniem Federacji - może okazać się brzemienne w skutkach. Według kodeksu cywilnego, inwestor, który wykaże, że to, co chce zrobić, będzie służyło ogółowi, będzie mógł wejść na prywatną działkę i postawić konieczną infrastrukturę nawet bez zgody właściciela.

- Problem w tym, że transport linowy został sklasyfikowany jako koleje napowietrzne, koleje gondolowe, krzesełkowe czy wyciągi. A to w żadnym razie nie jest inwestycją celu publicznego, ale komercyjną - mówi Józefa Chromik, prezes Federacji Obrony Podhala.

Chromikowa podkreśla, że gdyby nowelizacja została uchwalona, oznaczałoby to zielone światło dla lobby narciarskiego, by budować na Podhalu - gdzie kto chce - wyciągi narciarskie.

- Jeśli w planach zagospodarowania przestrzennego dany grunt jest przeznaczony pod rekreację i sport, inwestor nawet nie będzie musiał pytać właściciela o zgodę na wejście w jego teren - wyjaśnia Bożena Gąsienica Byrcyn, członek Federacji.

Wówczas wystarczy, że zgłosi się do gminy i przedstawi, iż zamierza wybudować obiekt użyteczności publicznej, a takim może być wyciąg narciarski jako urządzenie do transportu linowego zapisane w ustawie.

- W ten sposób swoje działki może stracić wiele osób nie tylko na Podhalu, ale i w całej Polsce - ostrzega Chromikowa. - Dlatego protestujemy przeciwko tym zapisom.

Zaniepokojenie pracami nad nowelizacją wyraziły wszystkie kluby radnych działające w radzie miasta. Sprawą zainteresowano posła PO z Zakopanego Andrzeja Guta Mostowego. -Pierwotnie intencją wprowadzenia artykułu 49 było umożliwienie realizacji przedsięwzięć społecznie niezbędnych, ważnych dla społeczności lokalnych, a blokowanych przez sprzeciw jednostki. Jednak proponowana zmiana całkowicie zmienia ducha tej ustawy, gdyż umożliwia realizację komercyjnych inwestycji kosztem dobra społeczności lokalnej - zaznaczył poseł w interpelacji do ministra sprawiedliwości. Zaapelował też do komisji kodyfikacyjnej, by zastanowiła się nad wykreśleniem słów "transportu linowego oraz inne urządzenia podobne".

- Nie jesteśmy przeciwko budowie wyciągów. Podhale przecież żyje z turystów, ale nie może być tak, że wyciągi zostaną zbudowane na każdej górce i to bez zgody właścicieli - wyjaśnia Chromikowa.
Federacja zapowiada wzmożenie swoich działań. Prace nad nowelizacją mają się zakończyć jeszcze przed wakacjami.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto