Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokejowy szalony klasyk w wykonaniu młodzików. Unia powstała z kolan, ale ostatni cios zadało Podhale [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Hokejowy klasyk w wykonaniu młodzików: UKH Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 3:4. Na zdjęciu: Filip Witek (UKH Unia, w białej koszulce), zdobył dwa gola dla oświęcimian.
Hokejowy klasyk w wykonaniu młodzików: UKH Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 3:4. Na zdjęciu: Filip Witek (UKH Unia, w białej koszulce), zdobył dwa gola dla oświęcimian. Jerzy Zaborski
Hokejowy klasyk w wykonaniu młodzików dostarczył wielu emocji. UKH Unia miała już trzecie podejście w tym sezonie do Podhala. Skończyło się tak, jak w dwóch poprzednich, czyli porażką. Jednak tym razem oświęcimianie byli bardzo blisko pokonania lidera. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Zobaczcie zdjęcia z meczu UKH Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ

Nowotarżanie mieli przewagę w warunkach fizycznych, ale oświęcimianie, w poprzednich meczach, ambicją i wolą walki potrafili nadrobić różnice w tym elemencie.

Górale objęli prowadzenie, ale Filip Witek mógł doprowadzić do remisu. Podczas gry oświęcimian w osłabieniu, urwał się z kontrą, przegrywając pojedynek z Bartoszem Brynczką.

W tym okresie gry oświęcimianie przerobili sportowy scenariusz, że jak się nie strzela goli, to się je traci. Przy stanie 0:2 wyborną okazję miał Jakub Tondryk. Nie zdołał zdobyć kontaktowego trafienia, więc chwilę później goście trafili po raz trzeci, wykorzystując liczebną przewagę.

- Zupełnie ten mecz nam nie układał się po naszej myśli – tłumaczył Jakub Tondryk, lewoskrzydłowy pierwszego ataku oświęcimian. - Chyba gorszego początku nie mogliśmy sobie wyobrazić. Pierwsze symptomy poprawy dało się zauważyć w drugiej części.

Oświęcimianie nie łapali już głupich kar, a i sytuacji bramkowych mieli kilka. Zabrakło jednak precyzji przy wykończeniu akcji. Strzały były zbyt słabe i często oddawane w środek bramki, więc Bartosz Brynczka nie miał kłopotów ze skutecznymi interwencjami.

Także bramkarz miejscowych, Wojciech Jóźwiak, kilka razy ratował kolegów z opresji.

Oświęcimskie przebudzenie – szybki cios Filipa Witka

Na trzecią tercję wyszedł zupełnie inny zespół Unii. Po wznowieniu gry na środku tafli, Filip Witek potrzebował zaledwie 6 sekund, żeby popędzić na nowotarską bramkę i – co najważniejsze – trafić do siatki, dodając kolegom wiary w to, że jeszcze nie wszystko stracone.

- Lepiej się czuję w ogrywaniu bramkarza, więc wiedziałem, że sobie z nim „zatańczę”. Wróciłem do sprawdzonych metod, wyciągając wnioski z pierwszej tercji, kiedy szukałem bezpośredniego strzału – wyjawił Filip Witek.

Później, po akcji Jakuba Tondryka, który chwilę „poczarował” za bramką, ale potem dostrzegł Aleksandrę Langner, która z bliska wepchnęła krążek do siatki. 12 sekund potem był remis po trafieniu Filipa Witka. Sędziowie zaliczyli tego gola dopiero po konsultacjach.

- Wychodząc na trzecią tercję nie mieliśmy nic do stracenia. Musieliśmy ruszyć na rywali, którzy mogli już poczuć się zbyt pewnie, dopisując sobie pełna pulę. Pokazaliśmy charakter, odradzając się niczym feniks z popiołu – dodał Jakub Tondryk.

W końcówce oświęcimianie złapali dwie kary w krótkim odstępie czasu, a górale nie omieszkali z takiego prezentu skorzystać.

- O naszej porażce zdecydowały indywidualne błędy. Rywale popełnili ich mniej, więc wygrali. Pomimo przegranej, jestem dumny z zespołu za walkę do końca. Pokazaliśmy, że umiemy grać. Wierzę, że każde kolejne spotkanie będzie w naszym wykonaniu lepsze. Jest grudzień, a w lidze zagraliśmy dopiero cztery mecze – zwrócił uwagę Kacper Prokopiak, kapitan oświęcimskich młodzików.

UKH Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 3:4 (0:3, 0:0, 3:1)

Bramki: 0:1 Antolak – Błach 5, 0:2 Zubek – Maksimenka 19, 0:3 Majerczyk – Bryniarski – Zubek 20, 1:3 Witek 41, 2:3 Langner – Tondryk 44, 3:3 Witek 45, 3:4 Zubek 57.

UKH Unia: Jóźwiak – Staniecko, Prokopiak; Witek, Ziober, Tondryk – Ćwiek, Ludwinek; Paul, Anna Kot, Kożuch – Langner, Żyła, Lis.

MMKS Podhale: Brynczka – Węglarczyk, Rusnak; Kaleta, Zubek, Kopytko – Stanek, Gach; Antolak, Majerczyk, Sroka – Maksimienka, Błach, Bryniarski.

Sędziował: Paweł Pomorzewski (Oświęcim). Kary: 14 – 18. Widzów: 30.

TABELKA:

1.MMKS Podhale Nowy Targ41223-7
2.Niedźwiadki Sanok136-1
3.UKH Unia Oświęcim4310-16
4.MKS Cracovia306-21
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto