Ludzka czaszka znaleziona w trawie! Czy dolnośląski las skrywa mroczne tajemnice?

To nie pierwsza ludzka czaszka, na jaką natknął się przechodzień w Polsce. Tajemnicze znaleziska są lokalizowane przez grzybiarzy i spacerowiczów. Tym razem część ludzkiego szkieletu odkrył Mariusz Pozorski z Pieńska.

- W pobliżu znajduje się stary cmentarz ewangelicki. Przypuszczam, że zwierzęta mogły wykopać czaszkę i ją przenieść. Obecnie dawne miejsce pochówku zupełnie wchłonęła natura. - tłumaczy Pozorski.

Poniemiecki cmentarz znajduje się w pobliżu obecnego cmentarza komunalnego. Od wielu lat niszczeje i nikt nie dba o jego renowację. Nie ma tam tablic pamiątkowych, a groby od dawna zarastają wysoką trawą i mchem. Przedwojenna nekropolia ewangelicka posiadała zjawiskowe tarasy, wykorzystywane jako miejsce pochówku urn.

Ludzka czaszka została znaleziona w okolicy stacji pomp w Pieńsku.

Co zrobić w sytuacji, kiedy natrafimy w trakcie spaceru na ludzkie szczątki?

- Szczątki ludzkie, a to nie zawsze jest takie oczywiste, bo ktoś może nie znać się na antropologii, powinny pozostać na miejscu, w którym zostały znalezione. W takich przypadkach zawsze powinna zostać zawiadomiona policja. Funkcjonariusze pojawią się na miejscu i będą je zabezpieczać. Jeśli tego będzie wymagała sytuacja, to zostaną powiadomione również odpowiednie instytucje, które są odpowiedzialne za przetransportowanie szczątków ludzkich w odpowiedni sposób. Czaszka może pochodzić od osoby poszukiwanej przez policję lub kogoś, kto zginął w dramatycznych okolicznościach, ale może też należeć do kogoś pochowanego w pobliżu. Na tym etapie znaleziska żadnej z hipotez nie możemy wykluczyć. - informuje Wojciech Jabłoński, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji