Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Rzymanek Żory: Pan Łukasz został ratownikiem Pokojowego Patrolu WOŚP

Katarzyna Śleziona
Łukasz Rzymanek Żory: Pan Łukasz został ratownikiem Pokojowego Patrolu WOŚP. Pomyślnie przebrnął trudny kurs i niebawem pojedzie na Woodstock. Jest jedyną osobą z Żor, która będzie pracować jako ratownik w tzw. Pokojowym Patrolu. FOTO: archiwum prywatne.

Łukasz Rzymanek Żory: Pan Łukasz został ratownikiem Pokojowego Patrolu WOŚP

Chciał pojechać jako ratownik na Przystanek Woodstock. Dlatego musiał przebrnąć przez trudny kurs. Uczył się... budować tratwę, pokonywał "parki linowe" - i udało się! Łukasz Rzymanek z Żor pomyślnie przeszedł survival na Mazurach. Jako jedyna osoba z Żor będzie pracować jako ratownik na Przystanku Woodstock, festiwalu muzycznym, który jest organizowany przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy z pieniędzy uzyskanych od sponsorów. W tym roku muzyczne granie rozpocznie się 30 lipca, a zakończy 2 sierpnia. W tym czasie pan Łukasz będzie pełnić dyżury jako ratownik w tzw. Pokojowym Patrolu i być może będzie wykorzystywać umiejętności, których nabył w czasie niedawnego i trudnego szkolenia.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ TAKŻE: Łukasz Rzymanek to człowiek o wielu pasjach [ZDJĘCIA]

Nie było mu łatwo zostać absolwentem Centrum Wolontariatu Uniwersytetu WOŚP, mieszczącego się w miejscowości Szadowo-Młyn, gdzie odbywał się kurs. - Przeżyliśmy tam mały survival. Zadania, jakie wykonywaliśmy, przygotowywały nas do tego, co może nas spotkać na Woodstocku. Możemy być mokrzy, brudni, zanim skończymy swój dyżur. Dlatego brodziliśmy w błocie i wodzie, przeprawiając tratwę po potoku, a np. po wykonaniu różnych zadań i dotarciu do bazy zostaliśmy oblani wodą z węża ogrodowego - to była nasza wieczorna kąpiel - mówi Łukasz Rzymanek, który od 2007 roku pracuje w żorskiej policji i od 24 sierpnia będzie już w stopniu sierżanta sztabowego.

Pan Łukasz szkolenie odbywał w czerwcu. - W piątek o 9 rano zostaliśmy odebrani z dworca i pojechaliśmy na punkt zbiórki, gdzie zostaliśmy podzieleni na kilka grup. Wybraliśmy drużynowego i aby dotrzeć do ośrodka w miejscowości Szadowo-Młyn, musieliśmy wykonać różne zadania. Przechodziliśmy m.in. przez mosty linowe między drzewami. Uczestniczyliśmy też w szkoleniu z pierwszej pomocy np. z użyciem deski ratowniczej i uczyliśmy się współdziałania w grupie - jak np. bezpiecznie wejść w tłum - mówi pan Łukasz.

- Aby dostać się do ośrodka, musieliśmy zbudować tratwę z dostępnych nam rzeczy. Nasza tratwa była dosyć oryginalna, a na jej zbudowanie mieliśmy tylko 15 minut. Połączyliśmy linami trzy pontony, na których były położone deski. Załadowaliśmy na trawę swoje tobołki. Osoby, które nie potrafiły pływać, musiały znaleźć się na tratwie, a reszta przeprawiała się przez wodę - wspomina pan Łukasz. Po przybyciu do bazy kursanci zostali... oblani wodą z węża ogrodowego.
W kolejnych dniach szkolenia też łatwo nie było łatwe. Kursanci mieli m.in. zajęcia z I pomocy przeplatane ćwiczeniami w parku linowym i zadaniami w terenie. Wykonywali różne tzw. pozoracje - np. wypadku i wyciąganie rannego z auta. W nocy odbył się egzamin praktyczny. - Poszliśmy do lasu, gdzie były realizowane różne scenariusze ćwiczeń. Symulowaliśmy wypadek auta na skrzyżowaniu lub pożar na biwaku, a każdy z kursantów miał do wykonania określone obowiązki. Jedni transportowali osobę ranną do szpitala polowego, kolejne osoby pomagały w inny sposób - dodaje pan Łukasz.

Kursanci mieli też okazję poznać Jurka Owsiaka, który na koniec kursu zorganizował ognisko. Teraz pan Łukasz szykuje się do wyjazdu i planuje kolejne wyzwania. Chciałby m.in. pojechać na misję do Kosowa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto