Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Mija czas na dostosowanie reklam do nowych przepisów. Czy miasto się zmieni?

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Tomasz Mateusiak
Nowy Targ sprząta reklamy. 6 lutego 2021 roku minie termin, w jakim mieszkańcy mieli obowiązek dostosowania reklam do nowych wytycznych. Dodatkowo do 30 stycznia muszą złożyć deklarację o swoich reklamach. Na jej podstawie naliczona zostania opłata za reklamy.

Stolicy Podhala to kolejna miejscowość na Podhalu, która wypowiedziała wojnę reklamowemu chaosowi. Niemal rok temu radni miejscy przyjęli uchwałę reklamową, która dokładnie określa gdzie i jakie reklamy w mieście mogą wisieć. Mieszkańcy mieli 12 miesięcy czasu na dostosowanie się do nowych przepisów.

Nowe prawo wprowadza podział miasta na 3 strefy. Pierwsza to centrum Nowego Targu, druga to rejon zakopianki oraz drogi krajowej nr 49 w kierunku Białki Tatrzańskiej i Jurgowa, trzecia strefa - to "teren pozostały".
W strefie pierwszej reklam stawiać nie będzie można wcale. Dopuszczone są jedynie szyldy i to wedle zasady „jedna firma, jeden szyld”.

W drugiej strefie reklamy będą zabronione w pasie 50 metrów od osi jezdni (teren zabudowany) i 200 metrów w szczerym polu. W tym terenie można jedynie stawiać szyldy informujące o prowadzeniu działalności gospodarczej, ale dokładnie na konkretnej nieruchomości. W strefie trzeciej prawo jest bardziej liberalne i część reklam jest dopuszczonych. Ale i tutaj wyraźnie określone zostały zasady co do reklam – czyli przede wszystkim ich wielkość i usytuowanie.

Mija czas na dostosowanie

6 lutego minie czas, do którego mieszkańcy byli zobowiązani do dostosowania swoich reklam do aktualnych wymogów lub do ich usunięcia. Po tym czasie ruszą w miasto kontrole urzędników.

- Moim zdaniem będą oni mieli sporo pracy. Nie wszyscy zdecydowali się dostosować do nowych wytycznych. A szkoda. Bo jednak mamy reklamowy chaos w mieście, zwłaszcza przy zakopiance. Tam reklamowane jest dosłownie wszystko – ocenia Marek Galica, mieszkaniec stolicy Podhala.

Jeśli ktoś nie dostosuje się do nowych wytycznych, musi liczyć się z karami finansowymi. Te będą oscylowały w granicach 40-krotności dziennej stawki bazowej dla reklam. A to może się już zamknąć w tysiącach złotych miesięcznie.

Reklamy są już płatne

6 lutego to nie jedyna ważna data dla mieszkańców Nowego Targu. Do 30 stycznia trzeba z kolei złożyć w urzędzie miasta deklarację o posiadanej reklamie, które podlega opodatkowaniu. Według nowej uchwały, wyłączone są szyldy wskazujące na prowadzoną działalność gospodarczą w danej nieruchomości. Właściciele reklam muszą się liczyć z kosztami. Opłata reklamowa składa się z dwóch składników: części stałej i części zmiennej. Część stała wynosi 2 zł dziennie za reklamę. Do tego dochodzi stawka zmienna, która wynosi 100 gorszy dziennie za metr kwadratowy reklamy lub urządzenia reklamowego. A to może oznaczać spory wydatek w miesięcznym budżecie właściciela reklam. Np. w przypadku reklamy o powierzchni metra kwadratowego, będzie musiał miesięcznie zapłacić 63 zł (w przypadku miesiąca liczącego 30 dni).

Ci co nie są pewni jakie opłaty powinni pomieść, mogą szukać odpowiedzi z Wydziale Rozwoju, Urbanistyki i gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Nowym Targu (pokój 231, tel. 18 261-12-57).

Reklamowe prawo u innych

Kodeks reklamowy wprowadziła już wcześniej gmina Kościelisko w pow. tatrzańskim. Samorząd te zrobił ten krok jako pierwszy na szeroko rozumianym Podhalu. Tak już widać, jak znikają reklamy – zwłaszcza ta wielkoformatowe.

Na podobną drogę wybiera się Zakopane. W grudniu 2020 roku pod Giewontem, po wielu miesiącach prac, przygotowano uchwałę krajobrazową, która ma zrobić porządek z chaosem reklamowym. Nowe prawo „wyrzuci” z miasta m.in. reklamy i szyldy, które nie dotyczą biznesów prowadzonych w Zakopanem. To na razie projekt uchwały krajobrazowej. Teraz zostanie on poddany konsultacjom społecznym. Na temat zaproponowanych obostrzeń będą mogli wypowiedzieć się wszyscy mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy – tych najbardziej dotyczy przygotowywane prawo.

Już wiadomo, że nowa uchwała krajobrazowa najbardziej uderzy w duże reklamy – billboardy. - Zaproponowaliśmy dosyć rygorystyczne rozwiązania jeśli chodzi o wielkoformatowe reklamy zlokalizowane przy zakopiance, bo tam najmocniej one rzucają się w oczy. Chcemy się ich w pierwszym rzędzie pozbyć – mówi Marta Gratkowska z Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta w Zakopanem.

Co ciekawe, urząd miasta będzie chciał usuwać reklamy, które mówią o firmach, czy usługach spoza terenu Zakopanego. To oznacza, że np. Białka Tatrzańska nie będzie mogła się już reklamować na terenie Zakopanego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy Targ. Mija czas na dostosowanie reklam do nowych przepisów. Czy miasto się zmieni? - Gazeta Krakowska

Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto