Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Stacja badająca powietrze usunięta z centrum miasta. "Nagle jakoś powietrza w mieście się poprawi?"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Stacja monitorująca zanieczyszczenie powietrza w nowym miejscu
Stacja monitorująca zanieczyszczenie powietrza w nowym miejscu Łukasz Bobek
Nowy Targ właśnie zajął niechlubne pierwsze miejsce w rankingach dotyczących jakości powietrza. Tymczasem miasto zdecydowało się usunąć z centrum miasta stację badającą jakość powietrza. Trafiła ona na obrzeża miasta, gdzie – zdaniem działaczy Alarmu Smogowego – stan powietrza jest lepszy. I dodają, że tym samym może się okazać, że „nagle” jakość powietrza w stolicy Podhala poprawi się. Przynajmniej w danych pomiarowych.

Stacja Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska działała w Nowym Targu od pięciu lat. Była usytuowana na terenie należącym do miasta – na tyłach miejscowej Szkoły Podstawowej nr 1 przy Placu Słowackiego. Teraz jednak po stacji pozostał pusty plac. Została ona przeniesiona w rejonie Hali Sportowej „Gorce” przy Alei 1000-lecia.

Zdaniem działaczy Alarmu Smogowego jest to chybiona decyzja. - To jest moim zdaniem skandal. Stacja ta pokazywała najwyższe stężenia rakotwórczego benzo(a)pierenu i pyłu zawieszonego w całej Unii Europejskiej. Nowy Targ jest absolutnie w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejsc w Europie. Tymczasem stacja z niezrozumiałych powodów została przeniesiona w miejsce, gdzie z dużym prawdopodobieństwem jakoś powietrza będzie lepsza – mówi Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.

Jolanta Sitarz-Wójcicka z Podhalańskiego Alarmu Smogowego dodaje, że jeżeli tak ma wyglądać walka ze smogiem, to ona się nie powiedzie. - Powietrze nadal będzie takie samo w Nowym Targu, tylko będzie inny pomiar, z innego miejsca – mówi.

Nowa lokalizacja to obrzeża Nowego Targu, gdzie nie ma aż tylu budynków jednorodzinnych, jest więcej bloków wielomieszkaniowych podłączonych do ogrzewania sieciowego. Do tego teren ten jest bardziej otwarty, a co za tym idzie przewiewny. Tymczasem Magdalena Cygan z Nowotarskiego Alarmu Smogowego zaznacza, że największy problem ze smogiem w Nowym Targu jest właśnie w ścisłym centrum miasta, skąd wyprowadzono stację pomiarową.

Andrzej Guła dodaje, że teraz władze Nowego Targu nie będą miały danych, które pokażą im, czy podjęte działania zmierzające do poprawy powietrza są skuteczne czy nie.

Okazuje się, że o usunięcie stacji pomiarowej wystąpiła rada rodziców i dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 1. Z takim wnioskiem placówka zwróciła się do urzędu miasta (który jest organem prowadzącym dla szkoły), a ten przekierował sprawę do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Dyrekcja placówki uzasadniała to chęcią stworzenia tam… placu zabaw dla dzieci i ścieżki edukacyjnej, która – nomen omen – ma opowiadać o ekologii. Dyrekcja szkoły ponadto zaznacza, że stacja stała u podnóża górki, z której w zimie dzieci zjeżdżają na sankach i tym samym stwarzała dla maluchów zagrożenie. Choć teren wokół szkoły jest sporych rozmiarów, dyrekcja, rodzice jak i urząd miasta nie widzieli możliwości zlokalizowania stacji zajmującej ok. 5 metrów kwadratowych w innym miejscu.

Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu zaznacza, że stacja była lokowana przy szkole, gdy działało tam gimnazjum. - Po reformie systemu szkolnictwa i likwidacji gimnazjów stworzyliśmy tak szkołę podstawową. Dlatego była konieczność stworzenia miejsca rekreacyjnego dla dzieci. Powstał mały plac zabaw, a teraz szkoła chce go powiększyć – mówi i dodaje, że GIOŚ już od roku wiedział o tym, że trzeba zmienić lokalizację stacji. - Można było rozmawiać o innej lokalizacji. GIOŚ jednak uznał, że przeniesie ją w rejon hali sportowej Gorce. Na razie nie wiadomo co tam ta stacja pokaże. Poczekajmy na wyniki – uważa burmistrz.

I dodaje, że może się okazać, że powietrze będzie lepszej jakości, a to – jego zdaniem – będzie istotne dla niemal połowy populacji Nowego Targu, która mieszka w blokach niedaleko rejonu, gdzie zlokalizowana jest teraz stacja.

Sylwester Magiera, ekodoradca z urzędu miasta w Nowym Targu, zaznacza, że miasto już od kilku lat aktywnie walczy o lepsze powietrze – m.in. poprzez programy dofinansowania mieszkańcom wymiany starych pieców. - W tym roku podpisaliśmy 150 umów na wymianę pieców. Rozwijana jest sieć ciepłownicza Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, sieć gazowa. Do tego mieszkańcy korzystają z rządowego programu „Czyste Powietrze”. Także tych wymian pieców jest zdecydowanie więcej – zaznacza. I dodaje, że na 2022 roku miasto pozyskało niemal 4 mln zł dofinansowania na kolejne wymiany starych kotłów.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto