Suche to stacja działająca od kilku lat na terenie miejscowości o tej samej nazwie. Znajduje się ona po północnej stronie góry, która rozdziela Suche od Zakopanego. Po południowej stronie tej samej góry działa stacja narciarska na zakopiańskiej Harendzie. Górne stacje obu wyciągów dzieli kilkaset metrów. Obecnie narciarze nie mają jak dostać się z Harenda do Suchego. To ma się jednak zmienić.
Właściciele stacji narciarskiej Suchej zamierzają wybudować nowy wyciąg narciarski, który połączy obie stacje. - Mamy plan postawić nowy wyciąg o długości 820 metrów – mówi Andrzej Zając ze stacji w Suchem.
Nowy wyciąg powstanie na wysokości trzeciej podpory dotychczasowego wyciągu i będzie w kierunku południowo-zachodnim.
- Będzie to wyciąg krzesełkowy, firmy Doppelmayr, taki sam jak mamy obecnie na stacji. Równolegle powstanie nowa trasa zjazdowa o długości ok. 1000 metrów. Będzie to łagodny stok, dla całych rodzin – mówi Andrzej Zając.
Narciarze, by móc skorzystać z niego, będą musieli najpierw wyjechać dotychczasową koleją, by potem zjechać na dolną stację planowanej kolei.
Górna stacja zaś będzie znajdowała się tuż przy górnej stacji wyciągu na Harendzie. Dzielić je będzie kilka metrów – tyle co droga biegnącą po wierchu.
Inwestycja była przygotowywana od wielu lat. Obecnie inwestor ma pozwolenie na budowę.
- Planujemy, że nowy wyciąg zacznie funkcjonować na zimę 2024/2025. Roboty budowlanego rozpoczniemy po następnym sezonie zimowym. Musimy się do nich odpowiednio przygotować – zdradza Andrzej Zając. Koszt inwestycji to kilkadziesiąt milionów złotych.
Ta inwestycja de facto będzie oznaczała, że na terenie powiatu tatrzańskiego powstanie podwójna stacja narciarska, która będzie bardzo atrakcyjną ofertą dla narciarzy. Szusujący będą mogli np. zaparkować na Harendzie, wjechać na górę i szusować na Suchem – albo odwrotnie. Dla narciarzy oferta będzie atrakcyjna o tyle, że będą mogli wybrać albo południowy stok Harendy – nasłoneczniony, z widokiem na Tatry, z główną trasą dla wymagających narciarzy. A z drugiej strony będzie mógł wybrać północy stok, łagodniejszy. To spowoduje, że narciarze śmiało będą mogli spędzić na nartach na obu stacjach dłuższy czas bez ryzyka, że szybko im się znudzi jazda ciągle po jednej trasie.
Być może nie będzie to jedyna narciarska nowość na zimę 2024/2025. Na ten sezon zimowy chce otworzyć nową stację narciarską także spółka Polskie Koleje Linowe. Chodzi o stację na Galicowej Grapie w Poroninie. Tam PKL kontynuuje rozmowy z właścicielami gruntów, po których mają szusować narciarze. Anita Żegleń, wójt gminy Poronin, mówi, że zdecydowana większość właścicieli jest za narciarskim otwarcie Poronina. Koszt nowej inwestycji PKL szacowany jest na ok. 60 mln zł.
- Zatopiona przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?