Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale. Ukradli staruszce 80 tys. zł metodą "na wnuczka". Wpadli po 48 godzinach

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Policja
Małopolscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn, który wyłudzili od emerytki z powiatu tatrzańskiego blisko 80 tysięcy złotych. 79-latka miała ratować z kłopotów wnuka, który rzekomo spowodował wypadek. Za popełnione przestępstwo zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Do oszustwa doszło w czwartek 12 maja. Na telefon stacjonarny 79-letniej mieszkanki powiatu tatrzańskiego zadzwoniła kobieta, która podała się za policjantkę i poinformowała, że wnuk starszej pani spowodował wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze dla adwokata, aby uniknąć więzienia.

- Następnie słuchawkę przejął mężczyzna, który podał się za jej wnuka prosząc o pilne przekazanie adwokatowi umówionej kwoty. Seniorka uwierzyła oszustom i przekazała 80 tysięcy złotych mężczyźnie, który niebawem się niej zjawił - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.

Funkcjonariusze z powiatu tatrzańskiego pracujący nad tą sprawą gromadzili materiał dowodowy, sprawdzali każdy trop, który mógłby pomóc w ustaleniu sprawcy. W toku prowadzonych czynności ustalili, że mężczyzna, który odebrał pieniądze od seniorki, mógł poruszać się charakterystycznym samochodem.

Działania tatrzańskich śledczych doprowadziły do tego, że oszust, który brał udział w przestępstwie, już po 48 godzinach wpadł w ręce kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. 34-letni mieszkaniec Małopolski, zatrzymany został w województwie podkarpackim. Kompletnie zaskoczony nie stawiał oporu. Policjanci ujawnili przy nim kilka telefonów komórkowych. Tego samego dnia wpadł również drugi z podejrzanych, 30-latek z województwa małopolskiego.

- Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut oszustwa popełniony w recydywie, więc wymiar kary, w tym przypadku 8 lat pozbawienia wolności, może zostać zwiększony o połowę. Wczoraj zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na 3 miesiące - dodaje Roman Wieczorek.

Policja dodaje, że sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż możliwe jest, że mężczyźni stoją także za innymi oszustwami popełnionymi w ten sposób.

Na wnuczka,” „na wypadek” - to wciąż popularna metoda działania oszustów. Osoba przez telefon udaje młodą osobę z rodziny, niejednokrotnie płacząc do słuchawki i rozpaczając, że stała się tragedia. Najczęstsza historia to wypadek drogowy, który ta osoba miała spowodować i aby nie trafić do więzienia pilnie potrzebuje pieniędzy. W tej historii często pojawia się drugi głos w słuchawce podający się za policjanta lub prokuratora, który potwierdza historię o wypadku.

- Jeśli kiedykolwiek przez telefon usłyszysz prośbę o pilną pomoc i przekazanie pieniędzy, zachowaj czujność i ostrożność. To najprawdopodobniej próba oszustwa. Natychmiast zakończ rozmowę i wybierz numer do osoby Ci najbliższej informując o tym co się stało. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, powiadom policję - radzi policja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podhale. Ukradli staruszce 80 tys. zł metodą "na wnuczka". Wpadli po 48 godzinach - Gazeta Krakowska

Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto