Susza w Szczawnicy: zabraknie wody mineralnej?

Na Krupówkach stanie posterunek policji

Brak opadów może poważnie zakłócić proces tworzenia się wód mineralnych i wpłynąć na ich wydajność.

- Mamy już problem ze źródłem Pitoniakówka. Jesienią wydajność tego źródła poważnie się zmniejszyła. Na razie nie wiemy czy na skutek braku opadów, czy też innych czynników, bliżej nam nie znanych. Może, co byłoby bardzo niedobre dla uzdrowiska, żyły wodne zmieniły bieg - mówi Krzysztof Mańkowski, prezes spółki Thermaleo, która jest właścicielem uzdrowiska. - Być może jest to tylko stan przejściowy, a na wiosnę, kiedy wody gruntowe zostaną zasilone wodami opadowymi, wszystko powróci do normy. Nie mniej jednak trzeba to zjawisko ciągle i na bieżąco monitorować oraz poddawać badaniom.

Tak niskiej ilości wydobywanej wody mineralnej ze źródeł nie notowano tutaj od dawna.

Brak wody mineralnej w zdroju może oznaczać poważne kłopoty samej Szczawnicy. W końcu miasto jako uzdrowisko zasłynęło przede wszystkim ze zdrowotnych właściwości wód leczniczych.

- Byłoby bardzo niedobrze, gdyby w Szczawnicy zabrakło wody mineralnej. To byłaby ogromna katastrofa uzdrowiska. Ja przyjeżdżam tutaj od lat nie tylko dla piękna pienińskiej przyrody, ale właśnie po to, by się podleczyć i popić tych doskonałych leczniczych wód. Mam nadzieję, że tutejsze źródła oprą się jesiennej suszy - mówi Antonina Balicka, kuracjusza, która co roku wypoczywa w pienińskim kurorcie.

Szczawnickie wody mineralne takie jak Jan, Józef, Pitoniakówka, Szymon, Magdalena czy też Wanda - pomagają w leczeniu zapalenia dróg oddechowych oraz schorzeń alergicznych narządu oddechowego.

Zdrowotne właściwości lecznicze wód z Pienin znane były już na początku XIX wieku.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!