Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Piesek, który strzegł polsko-słowackiej granicy teraz szuka nowego domu

Redakcja
fot. sierż. szt. SG Piotr Kawecki
Jest młody, bardzo przyjazny dla ludzi i garnie się do służby na rzecz ojczyzny! Ten opis dotyczy... psa, który przez ostatnie dni stał się podopiecznym strażników granicznych strzegących malutkiego przejścia granicznego pomiędzy Polską a Słowacją we wsi Łapszanka. Czworonóg przygarnęli go i dokarmiali. Pies na granicy nie miał odpowiedniego schronienia i został odwieziony do schroniska, w którym czeka teraz na nowy dom.

FLESZ - Co może policja w czasie epidemii? Jak zachować się w czasie kontroli?

od 16 lat

Przez niemal cały weekend majowy, polsko-słowacką granicę funkcjonariuszom SG pomagał ochraniać czworonożny pomocnik. Piesek będący na pierwszy rzut oka mieszkańcem owczarka niemieckiego i labradora przybłąkał się pod koniec kwietnia do funkcjonariuszy pełniących służbę na posterunku blokującym w Łapszance (gmina Łapsze Niżne w powiecie nowotarskim).

Jak mówią mundurowi był głodny i spragniony, więc funkcjonariusze podzielili się z nim swoimi kanapkami i wodą. Od tego czasu pies towarzyszył nieustannie strażnikom granicznym i zaprzyjaźnił się z każdym pogranicznikiem, który kolejno przyjmował wartę na malutkim przejściu granicznym w środku lasu. Kolejne patrole dokarmiały młodego psa i opiekowały się nim.

- Nasi funkcjonariusze naprawdę zżyli się z tym psem - mówi major Dorota Kądziołka, rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. - Najpierw rozpytali w okolicznych wioskach, czy pies po prostu komuś nie uciekł. Okazało się jednak, że on mógł błąkać się już wcześniej po okolicy. Ktoś prawdopodobnie go wyrzucił.

Strażnicy graniczni zrobili więc zrzutkę i kupili dla niego karmę. Pies jadł ją jak oszalały, bo prawdopodobnie ktoś podał mu ją pierwszy raz w życiu. Zbudowali mu też mały prowizoryczny szałas, by miał na granicy schronienie od wiatru i deszczu.

- On tak się do nas przywiązał, że zaczął pilnować granicy - śmieje się Kądziołka. - Szczekał na widok każdej osoby, która zbliżała się do granicy z którejkolwiek strony. Po prostu wzorowy funkcjonariusz, który jednak nie mógł zostać z nami na zawsze - dodaje i mówi, że SG bała się, że pies tak bardzo przyzwyczai się do funkcjonariuszy i życia na Łapszance, że nie poradzi sobie, gdy granice w Polsce znów zostaną otwarte i patrole odjadą. - Inna sprawa, że tak wspaniałe zwierze zasługuje na prawdziwy, ciepły i kochający dom. Dlatego wraz z władzami gminnymi szukamy dla niego domu.

Piesek w poniedziałek 4 maja został przewieziony przez władze gminy Łapsze Niżne do schroniska w Nowym Targu. Tam będzie czekał aż znajdzie się dla niego nowy dom.

- Mamy naprawdę spory odzew - mówi rzeczniczka KO SG. - Ludzi wzruszyła historia czworonożnego strażnika granicznego. Liczymy więc, że wkrótce opuści on ponownie schronisko. Jeśli tak się nie stanie, to znajdziemy mu chociaż w okolicy Nowego Sącza dom tymczasowy w jakimś zaprzyjaźnionym z nami stowarzyszeniu.

Psiak nie dostał jeszcze imienia. Jest to mieszaniec. Ma 8-12 miesięcy, waży ok. 15 kg. Jest bardzo miły dla ludzi. Piesek ma problemy z jednym okiem. Potrzebuje dobrej ręki opiekuna i domu pełnego ciepła.

- Piesek jest w schronisku i będzie tam musiał pozostać 14 dni liczone od poniedziałku - mówi Marta Bednarczyk, pracownica Urzędu gminy w Łapszach Niżnich. - To taka kwarantanna, po której wyjdzie czy nie jest na coś chory. Już dziś jednak wydaje się bardzo prawdopodobne, że zaraz po tym okresie trafi do nowego domu. Do gminy dzwoni cała masa ludzi deklarujących jego adopcję. To zarówno osoby miejscowe, mieszkańcy Podhala jak i osoby spod Myślenic a nawet Śląska. Mamy nadzieję, że historia tego zwierzęcia dobrze się zakończy.

Strażnicy graniczni deklarują, że w dniu gdy pies będzie odbierany przez nową rodzinę podjadą do schroniska, by podziękować jego nowym właścicielom i oddać mu ostatnie honory w podziękowaniu za służbę na granicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tatry. Piesek, który strzegł polsko-słowackiej granicy teraz szuka nowego domu - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto