Wieczysta Kraków - Podhale Nowy Targ 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Torres 8, 2:0 Bąk 60, 3:0 Majewski 86.
Wieczysta: Krawczyk – Bąk, Faworow, Bujak, Klimczak – Torres, Moulin, Pietras (90 Pachowicz), Pałaszewski, Kumah (79 Hebel) – Majewski (90+2 Skoczeń).
Podhale: Maciej Styrczula – Szczepański (72 Cuber), Żołądź, Wajsak, Drobnak, Majeran – Żurek (58 Banik), Rakowski (78 Wydra), Mikołaj Styrczula, Płatek – Antkowiak (72 Burnat).
Sędziował: Mateusz Maj. Żółte kartki: Pałaszewski - Wajsak. Widzów: 700.
Kapitalnym strzałem z 18 m pod poprzeczkę Torres już w 8 min wyprowadził Wieczystą na prowadzenie. Prowadziła grę, nowotarżanie generalnie bronili się tak, by unikać stałych fragmentów. W 21 min sędzia uznał jednak, że zagranie piłki ręką przez Drobnaka – po centrze Pałaszewskiego – kwalifikuje się na rzut karny. Goście protestowali, ale Majewski po chwili z 11 metrów strzelił do siatki.
Zaraz, zaraz… - Wykonujemy karne na dwa kontakty?! Albo nieuznana bramka albo wolny pośredni! - zareagował trener Podhala Grzegorz Hajnos. Po drugiej stronie boiska jego piłkarze podbiegli do arbitra liniowego. A sędzia główny po konsultacji orzekł, że gola jednak nie ma. No bo Majewski strzelił prawą nogą, ale lewą tak zastawił sobie piłkę, że wykonując „jedenastkę” też dotknął nią futbolówkę.
Nowotarżanie w defensywie stali twardo, trudno im było jednak przebić się tak mocno, by skasować bramkową stratę. A w 45 min kolejną szansę na podwyższenie wyniku miał Majewski – tym razem, po świetnym podaniu Torresa z prawej strony, z bliska strzelił tak, że Maciej Styrczula złapał piłkę.
Po przerwie obraz gry nie zmieniał się, obie drużyny grały energicznie. W 56 min Kumah wyłożył piłkę Majewskiemu, no i po jego uderzeniu znów górą był golkiper Podhala. Ale cztery minuty potem akcja bocznym obrońców Wieczystej już przyniosła jej bramkę: z lewej strony dośrodkował Klimczak, a niepilnowany Bąk celnie zagłówkował na 2:0.
Aż trudno w to uwierzyć, ale w czterech poprzednich spotkaniach krakowianie nie byli w stanie strzelić więcej niż jednego gola... W 68 min Kumah przeprowadził efektowny rajd, oddał strzał, ale zmierzającą do bramki piłkę sprzed linii wybił Wajsak. Dziesięć minut potem szansę Kumahowi stworzył podaniem Moulin. Ghańczyk nie trafił w bramkę.
A gola z tego spotkania jednak wyniósł Majewski. Asystę zaliczył Moulin, który dośrodkował z rzutu wolnego.
Zakończenie jesiennej części sezonu za tydzień. Wieczysta w sobotę 19 listopada zagra w Łagowie z tamtejszym ŁKS, czyli liderem tabeli, do którego traci 6 punktów (12 listopada ŁKS wygrał na wyjeździe z Chełmianką 2:1). Jak dużą stawkę będzie miał ten mecz, nie trzeba nawet tłumaczyć.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
