Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: COS chce budować halę sportową

Tomasz Mateusiak
Czy Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem czeka nowe rozdanie i szansa na lepszą przyszłość? Nowi zarządzający ośrodkiem chcą otworzyć się na mieszkańców miasta, a także na turystów tutaj wypoczywających. Ponadto snują plany poprawy bazy, która już istnieje, a także jej rozbudowy. Priorytetem na najbliższe miesiące ma być przygotowanie dokumentacji dla budowy wielofunkcyjnej sali sportowej.

Nowe szefostwo ośrodka, działające pod Giewontem od miesiąca, zaprezentowało właśnie swoje plany co do jego działalności. Głównym celem w najbliższym czasie ma być budowa sali sportowej. Ma ona powstać na działce między basenem a internatem "Zakopane".

- Ma to być nowa wielofunkcyjna hala treningowa. Jej budowa jest zapisana w wieloletnim planie inwestycyjnym Ministerstwa Sportu - mówi Jacek Bartlewicz, wicedyrektor zakopiańskiego COS-u.
Nowa inwestycja ma pochłonąć ok. 16 milionów złotych. Pieniądze obiecał dać budżet państwa. Jednak zakopiański COS musi się spieszyć. Za kilka miesięcy mogą bowiem stracić przyznaną dotację na wykonanie dokumentacji oraz pozwolenia na budowę.

- Musimy w tym roku zmieścić się z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Gdy to zrobimy, damy sobie zielone światło, by wybudować halę. Gdy nie zdążymy, budowa odwlecze się w nieokreślony na razie czas - mówi Bartlewicz. Gdy pozwolenie uda się zdobyć w 2013 roku, hala powinna stanąć do 2016 roku.

Planowany obiekt ma służyć przede wszystkim treningom, głównie do gier zespołowych i sportów siłowych. - Znajdzie się tam też pawilon do sportów walk. Jakie będą jego dokładne wymiary, tego na razie nie wiemy. Wystąpiliśmy właśnie do związków sportowych, by te określiły nam, jakie warunki najchętniej by widziały. Część odpowiedzi już mamy, na pozostałe czekamy - mówi wicedyrektor COS.

Na pewno nie będzie to hala widowiskowo-sportowa, jak to się jeszcze niedawno mówiło pod Giewontem. Nie będzie tam widowni na pół tysiąca osób, a także miejsc na parkingu podziemnym. - Znajdą się tam niewielkie trybuny. Większych nie ma potrzeby budować. Dla nas najważniejsze jest to, żeby pojawił się obiekt dla wielu dyscyplin sportu - mówi Bartlewicz.

Dlatego, jak już zapowiedzieli zarządzający COS-em, w najbliższych miesiącach wszelkie siły w firmie zostaną nastawione na to, by uzyskać dokumentację dla planowanej hali sportowej.

Oprócz budowy nowego obiektu COS planuje także poprawić i usprawnić istniejącą już infrastrukturę. Chodzi głównie o docieplenie, a także - co może dziwić - poprawienie dachu pawilonu na Wielkiej Krokwi. Ten, choć został oddany do użytku zaledwie 3 lata temu, już wymaga interwencji ekipy dekarzy.

- Gdy to się uda, będziemy chcieli ogłosić konkurs na operatora pawilonu na skoczni, który przedstawi swój pomysł na zagospodarowanie obiektu, a także zajmie się zorganizowaniem tego - zapowiada Janik.
Panowie z COS-u mają co robić. Jak ostatnio ocenili działacze sportowi z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, a także radni miejscy, obiekty sportowe w mieście - w tym głównie te należące do COS - są obecnie gorsze niż jeszcze 10 lat temu.

- Faktycznie nie jest u nas najlepiej. COS teraz przygotowuje się do budowy hali. Ja tego nie kwestionuję, że jest ona potrzebna. Jednak patrzę na COS jako ośrodek sportów zimowych i taka też infrastruktura powinna być budowana tutaj - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Jak dodaje Andrzej Kozak, prezes TZN, COS już dawno mógł być wspaniałym centrum sportów zimowych.
- Przez ostatnie 10 lat do Zakopanego na obiekty sportowe przyszło 80 milionów złotych. Te pieniądze w zupełności by wystarczyły. Jednak zamiast tras biegowych i skoczni inwestowaliśmy w obiekty, które są nam niepotrzebne. To dwa boiska piłkarskie, które i tak nie są wymiarowe i nikt nie chce na nich trenować - mówi ostro prezes TZN.

Każdy jednak pod Giewontem liczy, że w końcu nowemu szefostwu COS uda się nieco dłużej zakotwiczyć w Zakopanem. Dotychczas kilku ostatnich dyrektorów na posterunku trwało po kilka miesięcy.

COS chce zaprosić turystów

Oprócz pokazania mieszkańcom Podhala, że na terenie zakopiańskiego COS są obiekty sportowe, z których mogą korzystać także górale, nowi dyrektorzy planują swoim ośrodkiem zainteresować również turystów.
- Chcemy ściągać tutaj turystów indywidualnych w okresach, kiedy nie ma obłożenia ze strony związków sportowych - mówi Jacek Bartlewicz. Chcą do tego wykorzystać odnowę biologiczną, która została zmodernizowana w internacie "Zakopane". - Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tworzyć ofertę wypoczynku rehabilitacyjno-rekreacyjnego - zapowiada wicedyrektor.
Turyści, którzy zdecydują się na wypoczynek w obiektach COS, będą mogli liczyć nie tylko na dobrą bazę noclegową, ale także skorzystać z basenu, siłowni, masaży czy zabiegów laserowych, a także z pokoi hipoksyjnych, gdzie możliwa jest symulacja sytuacji, jakie panują w warunkach wysokogórskich, na wysokości kilku tysięcy metrów. - Chcemy, żeby zakopiański COS żył - podsumowuje Jan Janik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto