Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Na Antałówce biegają agresywne psy. Zagryzły kota, a wcześniej atakowały ludzi

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Kot pani Alicji został zagryziony przez psy wolno biegające po Antałówce. Wcześniej - jak zaznacza mieszkanka - te same psy były agresywne wobec ludzi
Kot pani Alicji został zagryziony przez psy wolno biegające po Antałówce. Wcześniej - jak zaznacza mieszkanka - te same psy były agresywne wobec ludzi Czytelniczka
Agresywne psy biegają po Antałówce w Zakopanem. Zagryzły teraz domowego kota. Według mieszańców próbują atakować ludzi, podchodzą do domów. - To psy pasterskie z pobliskiej bacówki – twierdzi właścicielka zagryzionego kota. Baca z kolei mówi, że to nie jego psy. Sprawę wyjaśnia zakopiańska straż miejska. Mieszkańcy chcą sprawę zgłosić policji.

Do zgryzienia kota doszło we wtorek popołudniem.

- Mój syn zobaczył z okna swojego pokoju wychodzącego na łąkę, że psy zagrażają naszemu kota. Syn pobiegł po mojego tatę, żeby poszedł z pomocą kotu. Tata pobiegł i wystraszył psy, po czym zabrał kota na ręce i pojechali do weterynarza. Jednak kot był w opłakanym stanie. Miał przekute serce i inne organy – opisuje pani Alicja, mieszkanka Antałówki. Kota nie udał się uratować.

- Psy tę są dobrze znane w okolicy i nie da się ich pomylić z jakimiś bezpańskimi psami. Syn dodatkowo powiedział, że właściciel psów widział całe zdarzenie, ale nie zareagował w żaden sposób – dodaje mieszkanka Antałówki.

Według mieszkanki Antałówki te same psy wcześniej atakowały ludzi.

- Psy podchodzą nie raz pod nasze ogrodzenie i warczą. Kiedyś szłam z córką na spacer i również te same psy leciały do nas z pyskiem. Okoliczni sąsiedzi mogą potwierdzić, że również mieli z nimi problemy i są agresywne oraz niebezpieczne – mówi mieszkanka.

Sytuacja może być niebezpieczna, tym bardziej, że na Antałówce spaceruje bardzo wiele osób – zarówno miejscowych, jak i turystów. Jest to popularne miejsce na spacery z psami.

Pani Alicja twierdzi, że to psy pasterskie należące do miejscowego bacy. Zgłosili sprawę zakopiańskiej straż miejskiej. - Strażnicy byli na miejscu i rozmawiali z bacą. Ten faktycznie ma kilka psów. Ale twierdzi, że to nie jego psy zaatakowały kota – mówi Henryk Ziemianek ze straży miejskiej. Baca poinformował strażników, że jego w tym czasie nie było w okolicy miejsca, gdzie doszło do ataku na kota. Wtedy zajmował się dojeniem owiec.

Sprawa nie została zakończona. Trwa – jak to mówi straż miejska – postępowanie wyjaśniające, które ma wskazać agresywne czworonogi i ich właściciela.

Asp sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji mówi, że przez ostatnie kilka miesięcy na komendę wpłynęło tylko jedno zgłoszenie dotyczące psa rasy malamut na Antałówce. Nikt jednak nie zgłosił, że psy atakują ludzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakopane. Na Antałówce biegają agresywne psy. Zagryzły kota, a wcześniej atakowały ludzi - Gazeta Krakowska

Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto