Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: tak się żyje na Krupówkach

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Turyści, i górale są w tym zgodni - na myśl o posiadaniu własnej nieruchomości na zakopiańskich Krupówkach wprost zacierają ręce. Nic dziwnego! Czynsz za wynajem lokalu na tej ulicy liczony jest bowiem w tysiącach złotych. Okazuje się jednak, że mieszkańcy deptaka wcale nie mają łatwego życia. Owszem, część z nich czerpie z mieszkania w tym miejscu spore korzyści, ale za to musi liczyć się z ciągłym brakiem ciszy, tłumami i nocnymi rozróbami za oknem.

- Mieszkam na Krupówkach od dziecka i muszę przyznać, że to dla mnie żaden powód do radości - mówi Wojciech Pawlikowski, student wychowania fizycznego. - Jestem właścicielem jedynie swojego mieszkania, a nie całej kamienicy, nie czerpię więc korzyści z wynajmu lokalów. Za to mam inne... atrakcje. Praktycznie codziennie przed moimi oknami rozgrywa się przedstawienie, a spokój w nocy to rzadkość.

Pawlikowski dodaje, że szczególnie głośno na Krupówkach jest w weekendy w nocy. Wówczas to wracająca z położonych przy ulicy dyskotek młodzież robi sporo hałasu. - Pamiętam też jedne wakacje, podczas których pewna firma reklamowała na Krupówkach jakiś produkt czy wydarzenie. Przez cały czas gadali przez megafon pod moimi oknami. Istny koszmar i to we własnym domu! - denerwuje się mężczyzna.
Nieco bardziej wyrozumiała jest mieszkająca niemal przy samym oczku wodnym Agata Lorek.

Zobacz co czeka na ciebie w Zakopanem w te wakacje!

- Są, oczywiście, plusy i minusy mieszkania w tym miejscu - powiedziała nam dziewczyna. - Plus to na pewno sąsiedztwo sklepów, dyskotek, pubów i oczywiście możliwość zarobku. Minusem są ciągłe tłumy przed oknem, hałas i sytuacje, gdy ktoś załatwi się na... twoją furtkę. Ale da się wytrzymać. Najgorzej jest jednak w sylwestra. Wówczas siedzisz w domu, a czujesz się jak na poligonie.

- Nasi funkcjonariusze, szczególnie w nocy przejeżdżają przez Krupówki co kilkadziesiąt minut - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - W weekendy na deptaku do późnych godzin nocnych jest jednak bardzo dużo młodych ludzi, którzy wychodzą z okolicznych dyskotek. Wiemy, że mogą być oni głośni i staramy się ich dyscyplinować. Normalne jest jednak, że nie każdego uda nam się "chwycić za rękę".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto