Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się nieczysta gra wyborcza pod Tatrami. Z tablic w Zakopanem znikają plakaty

Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
Plakaty wyborcze w Zakopanem
Plakaty wyborcze w Zakopanem Marcin Szkodziński
Zrywanie plakatów wyborczych i wieszanie w to miejsce innych, docinki w wypowiedziach. A do tego całe miasto zostało zalepione plakatami. Kampania wyborcza w Zakopanem zaczyna przybierać na sile.

Kampania wyborcza w Zakopanem zaczęła się na całego. Już spora część miasta została zalepiona plakatami wyborczymi. Na wielu wolnych działkach powstały rusztowania, na których albo już zawisły wielkie billboardy, albo za niedługo za pewne zawisną. Po mieście z kolej jeżdżą samochody oklejone plakatami kandydatów, a także ciągną za sobą przyczepy z dużymi billboardami. W plakatowej potyczce przodują kandydaci na burmistrzów Zakopanego. Jak dotąd najbardziej zalepił miasto Łukasz Filipowicz, za nim w ilości wielkich banerów pojawia się Mariusz Koperski, a - jak widzimy w ostatnich dniach - Agnieszka Nowak-Gąsienica rozkręca się w tej dziedzinie. Innych kandydatów - na radych miejskich, czy powiatowych - niemal w ogóle nie widać.

Dodatkowo w różnych punktach w Zakopanem urząd miasta ustawił specjalne plansze, na których kandydaci na burmistrzów oraz radnych mogą bezpłatnie wieszać swoje plakaty. Kreatywnością wykazał się komitet Agnieszki Nowak-Gąsienicy, który powyżej tablic zawiesił wąskie banery wykorzystując dostępną konstrukcję. Zaledwie kilka dni później powyżej banerów obecnej wiceburmistrz pojawiły się banery Łukasza Filipowicza, który wykorzystał końcówki wystających metalowych słupków, na których zawieszone są tablice.

Nawet jak nie brakuje miejsca, to plakaty są zrywane

Od kilku dni w Zakopanem można zaobserwować nieczyste zachowania. Część plakatów z bezpłatnych tablic została zerwana. W większości zrywane są plakaty Łukasza Filipowicza kandydującego na burmistrza miasta.

- Nie wiem kto zrywa, ale można się domyślać. Ludzie zaraz wysyłają zdjęcia. Moje plakaty leżą na ziemi, a w miejscu po moim plakacie jest plakat innego kandydata i wszędzie jest tak samo - mówi Łukasz Filipowicz. - Proszę, żeby tak nie robić, bo jest to nieładne. Jak będzie tak dalej, to będę musiał interweniować. Daleki jestem od konfliktu. Ale jak dalej będzie tak to wyglądać, to będę musiał reagować - ostrzega kandydat na burmistrza.

Do sprawy zrywania wyborczych plakatów z uśmiechem podchodzi pełnomocnik wyborczy Komitetu Wyborczego Wyborców Przyjazne Zakopane. - Zawsze jest tak, że zrywają materiały wyborcze najsilniejszych kandydatów. To dla nas dobry prognostyk - mówi z uśmiechem Bartek Kryjak.

Rozważają także zawiadomienie policji jeśli proceder będzie się powtarzał. Według kodeksu wykroczeń, w trakcie trwania kampanii materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Kodeks Wykroczeń za niszczenie plakatów wyborczych przewiduje karę aresztu albo grzywny.

Docinki za docinkami

Troje kandydatów na burmistrza miasta podczas otwartych spotkań z mieszkańcami nie mówi wprost o swoich kontrkandydatach, ale pewne uwagi można odnieść personalnie. Jedną z takich uwag jest brak urodzenia w Zakopanem, co dla rodowitych górali ma bardzo duże znaczenie. Do tego zarzutu odniosła się podczas ostatniego spotkania obecna wiceburmistrz.

- Ta kampania nie jest łatwa. Staram się ją prowadzić w sposób grzeczny i łagodny, ale kto mnie zna, ten wie, że to jest do czasu. Konkurencja nie zachowuje się w sposób taki jak należy. Jeden z panów mówił, że (wśród kandydatów - przyp. red.) jest jedynym mieszkańcem Zakopanego od urodzenia. Ja mieszkam w tym mieście 47 lat. Przyjechałam z rodzicami do rodzinnego domu na ul. Kościeliskiej i chodziłam tu już do przedszkola. Więc chyba ze wszystkich kandydatów mieszkam tu najdłużej. Jestem matką trójki dzieci i żoną Szymona Gąsienicy, jeżeli kojarzycie ujka Tadka Giewonta, to jego dziadek. Wżeniłam się w wyjątkowo góralską rodzinę. Kultura góralska jest wyjątkowo pielęgnowana w naszym domu - broniła się Agnieszka Nowak-Gąsienica.

Kampania online i na żywo

Kandydaci na burmistrza już od samego początku zaczęli aktywne promowanie się w mediach społecznościowych. Jako pierwszy pojawił się Łukasz Filipowicz publikując krótkie filmiki z różnych miejsc w mieście. Filmami mocno promuje się także Mariusz Koperski i Agnieszka Nowak-Gąsienica. Wszyscy kandydaci postawili także na spotkania na żywo. Te są organizowane w różnych dzielnicach miasta. Najpóźniej z tą formą prowadzenia kampanii wystartowała Agnieszka Nowak-Gąsienica.

Przed mieszkańcami Zakopanego kolejne spotkania wyborcze i zapewne kolejne komentarze do słów i zachowań kontrkandydatów.

Wybory samorządowe w Polsce odbędą się 7 kwietnia, a ewentualna druga tura wyborów na wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta - 21 kwietnia. Po wyborach komitety wyborcze mają 30 dni na usunięcie plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych. Jeśli nie wywiążą się z tego obowiązku - grozi im kara grzywny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zaczyna się nieczysta gra wyborcza pod Tatrami. Z tablic w Zakopanem znikają plakaty - Gazeta Krakowska

Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto