Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamery na Rynek

rap
Wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski opowiadał wczoraj mieszkańcom i przedsiębiorcom z Rynku o zaletach monitoringu kamerami<p>
Fot. Piotr RAYSKI-PAWLIK
Wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski opowiadał wczoraj mieszkańcom i przedsiębiorcom z Rynku o zaletach monitoringu kamerami<p> Fot. Piotr RAYSKI-PAWLIK
Dwie obrotowe kamery planuje ustawić na Rynku nowotarski samorząd. Działanie wspólne z Radą Programową ,Bezpieczne Miasto" ma poprawić bezpieczeństwo w centrum miasta.

Dwie obrotowe kamery planuje ustawić na Rynku nowotarski samorząd. Działanie wspólne z Radą Programową ,Bezpieczne Miasto" ma poprawić bezpieczeństwo w centrum miasta. W centrum rozumianym nie tylko jako sam Rynek, bo kamery monitorować mają także fragmenty sześciu ulic wychodzących z Rynku.

System może być rozbudowywany, ale na razie kamery mają stać dwie. Przez całą dobę Straż Miejska i Policja miałyby możliwość podglądu tego, co dzieje się w monitorowanych miejscach. Jedna z firm, która będzie startować w przetargu prezentowała wczoraj swoje rozwiązanie oparte na ruchomych kamerach z możliwością ponad dwustukrotnego przybliżania obrazu. Prezentowane wczoraj kamery mają możliwość podglądu w nocy nawet jeśli jest bardzo ciemno (urządzenie przęłącza się wówczas co prawda w tryb czarno-biały, ale nadal można zidentyfikować człowieka na monitorze). Na razie w założeniach planu jest, że pierwsze dwie kamery będą kosztować 150 tys. zł. Fundusz Prewencji Rady ,Bezpiecznego Miasta" dysponuje kwotą 23 tys., a ogólnie (cała Rada) kwotą 65 tys. zł. Pomysłodawcy zwrócili się wczoraj z prośbą do zainteresowanych o dofinansowanie monitoringu kwotą chociażby 200-300 złotych od osoby, czy firmy, które jeszcze - o czym zapewnił naczelnik Urzędu Skarbowego Mieczysław Olcoń - będzie można odliczyć od podstawy opodatkowania. Niemniej wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski zwracając się z apelem do zainteresowanych nie warunkował założenia kamer wpłatami z zewnątrz.

Dzięki remontowi Rynku miasto ma własny system studzienek, którymi może puścić kable z kamer. Część poszłaby także studzienkami Nowotarskiej Telewizji Kablowej i Telekomunikacji Polskiej, na którą miasto liczy, że nie będzie mnożyć kosztów eksploatacji. - Oni też chyba są zainteresowani monitorowaniem ich budek telefonicznych w Rynku - mówił wczoraj komendant Straży Miejskiej Edward Poręba.

Jeden z mieszkańców Nowego Targu miał wątpliwości co do systemu kamer ruchomych, które selektywnie omiatają swoim ,okiem" monitorowany teren.

- Proszę wziąć pod uwagę, że kamery mają oddziaływanie przede wszystkim prewencyjne. Nikt nie wie, czy akurat nie znajduje się na monitorze. To już lepiej zamiast czterech kamer stacjonarnych zamontować dwie ruchome i dwie atrapy - przekonywał przedstawiciel firmy zakładającej monitoring.

Przez cały czas trwania pokazu kamera umieszczona na piętrze Urzędu Miasta pokazywała sąsiedztwo. Teoretycznie można dzięki kamerom zaglądać do okien. Niemniej przy montowaniu kamery na stałe tworzy się jej tzw. obszary prywatności, dzięki którym okna mieszkań będą dla oczu kamer niewidoczne i operujący urządzeniem strażnik, czy policjant nie będzie mógł zmienić tych ustawień.

Mieczysław Batkiewicz, zastępca komendanta powiatowego policji potwierdził, że nagranie tego rodzaju kamerą może służyć jako dowód w postępowaniu sądowym. Zamysłem jednak jest nie nagrywanie przestępstw, a tłumienie ich w zarodku poprzez wysłanie patrolu policji natychmisat po dostrzeżeniu faktu łamania prawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto