Do bulwersującego zdarzenia, o którym jako pierwsza pisała "Gazeta Krakowska", doszło 7 listopada zeszłego roku. Wtedy to 18-letni Krzysztof T., 19-letni Piotr K. oraz 23-letni Wojciech B. po wypiciu kilku piw, wpadli na makabryczny pomysł pozbycia się psa Wojciecha B. Przywiązali go za pomocą linki holowniczej do samochodu i jeździli po Lipnicy Małej, dopóki biednemu zwierzęciu nie odpadła głowa.
Policję o tej bezmyślnej zabawie poinformowała anonimowa osoba. Funkcjonariusze od razu namierzyli pijaną trójkę młodych bandytów. Sprawa trafiła do sądu w Nowym Targu, gdzie wszyscy odpowiadali za zabicie zwierzęcia. Dodatkowo Piotr K., kierowca samochodu, za którym włóczyli zwierzę - za jazdę pod wpływem alkoholu. - Nie chcieliśmy zabić psa- mówił na sali rozpraw Piotr K.- Chodziło nam tylko, by przebiegł się za samochodem.
Psa do auta przywiązał Krzysztof T. - Koledzy śmiali się, że się go boję - wyjaśniał. - Nie wiem, czemu tak zrobiliśmy. W trakcie procesu sądowego z zeznań świadków wynikało, że właściciel psa twierdził, że jest on chory i trzeba się go pozbyć. - Nic takiego nie pamiętam - mówił Wojciech B. - Byłem tak bardzo pijany, że o tym, co się stało, dowiedziałem się na komisariacie po zatrzymaniu - oznajmił na sali sądowej. Sąd ostatecznie orzekł, że wina trzech mieszkańców Lipnicy Małej jest bezsprzeczna. Piotr K., za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem, dostał rok więzienia, stracił też na pięć lat prawo jazdy. Wojciech B. oraz Krzysztof T. za zabicie zwierzęcia w okrutny sposób za kratkami posiedzą 10 miesięcy. Wszyscy mają zapłacić na rzecz nowotarskiego, krakowskiego i tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami po 2 tys zł.
Sędzia nie zdecydował się na skazanie ich na kary w zawieszeniu.
- Ta zbrodnia była bardzo zła i bezmyślna - mówił. - Teraz musicie na własnej skórze odczuć karę.
Sąd argumentował, że cała trójka oskarżonych ponosi taką samą winę. Piotr K. bowiem prowadził samochód i to on był bezpośrednim sprawcą śmierci psa, Wojciech B. jako właściciel zwierzęcia mógł powstrzymać kolegów, natomiast Krzysztof T. przywiązał psa do auta w ten sposób, że na jego szyi zaciskała się pętla.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?