Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marzec pustawy w Zakopanem. Więcej osób chce spędzić święta wielkanocne w górach

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Zakopiańskie Krupówki na wiosnę świecą pustkami. Jedynie w weekendy pojawia się nieco więcej osób
Zakopiańskie Krupówki na wiosnę świecą pustkami. Jedynie w weekendy pojawia się nieco więcej osób Łukasz Bobek
Tegoroczny marzec będzie jednym ze słabszych. To za pewnie efekt zimy, której jest już tylko w Tatrach. Skitourowego najazdu nie widać. Większy ruch zapowiada się na Wielkanoc. - Choć nie będą to wielkie tłumy jak w czasie świąt Bożego Narodzenia – mówi Emilia Glista, która zajmuje się pozyskiwaniem goście dla hoteli i pensjonatów w górach.

W poprzednich latach – gdy skończyły się ferie – w Zakopanem nadal pojawiali się turyści. Korzystali z wciąż działających stoków narciarskich, czy z narciarskich wypadów w góry. W tym roku wiosna nadeszła dużo szybciej. Już w lutym wiele stacji narciarskich musiało się zamknąć z powodu braku śniegu. Obecnie można poszusować jedynie na Kasprowym Wierchu i w Białce Tatrzańskiej. Wszystkie inne stacje już są zamknięte. W Tatrach nadal zalega sporo śniegu – ponad metr, jednak mimo to sezon skitourowy nie jest najlepszy. A to za sprawą, że w dolnych odcinkach szlaków nie ma śniegu. Żeby się więc poślizgać na nartach, najpierw trzeba podejść, ale z nartami na plecach. Wielu się to nie podoba.

Nie ma się więc co dziwić, że wiosenny sezon jest stosunkowo słaby w Zakopanem. - Atmosfera jest bardzo wiosenna, co oczywiście odbija się na tych wszystkich usługach związanych z zimą. To pokazuje naszą słabość, że wystarczy niesprzyjająca pogoda i już widzimy ogromny spadek ruchu turystycznego – przyznaje Tymoteusz Mróz z lokalnej organizacji turystycznej „Made in Zakopane”. - Trzeba także dodać, że gdy w dużych miastach zaczyna się wiosna, to fani aktywnego spędzania wolnego czasu przestawiają się na rowery, czy bieganie. Stąd też mniejsza liczba tych co chcą szusować.

Emilia Glista dodaje, że wynajmujący czekają aż masowo zaczną kwitnąć krokus. - Bo one od kilku lat zmieniają obliże sezonu wiosennego. Kiedyś był to całkowicie martwy sezon, teraz przyjeżdżają ludzie w weekendy na krokusy. W tygodniu z kolei jest faktycznie niemal całkowicie pusto – mówi Emilia Glista.

Większy ruch prognozowany jest na święta Wielkiej Nocy. Jednak nie ma co liczyć na duży najazd. - Będzie wzmożony ruch, ale jest to taki trochę lepszy weekend – mówi Emilia Glista.

W pierwszej kolejności wynajmują się obiekty, które oferują pakiety świąteczne – nie tylko nocleg, ale i wyżywienie, czy dodatkowe atrakcje w postaci animacji dla dzieci, wspólnego malowania pisanek, czy wyjazdu na święcenie pokarmów. - Takie obiekty są już zajęte w ok. 60-80 proc. Natomiast te, które oferują jedynie nocleg, mają obłożenie na ten moment w granicach 20-25 proc. - mówi Emilia Glista.

Za nocleg w obiektach, które oferują pakiety świąteczne, trzeba za świąteczny pobyt zapłacić od 200 zł za osobę za dobę. Z kolei w obiektach, które oferują jedynie nocleg, można znaleźć oferty grubo poniżej 100 zł za osobę za dobę.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Marzec pustawy w Zakopanem. Więcej osób chce spędzić święta wielkanocne w górach - Gazeta Krakowska

Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto