Jeszcze przed koncertem wyczuwało się atmosferę wielkiego wydarzenia muzycznego, jakiego od dawna nie było w kurorcie szczawnickim. Odświętność widać było na każdym kroku. Goście w galowych strojach, w oczekiwaniu na koncert mogli się poczęstować kawą, winem i wyszukanymi przekąskami kuchni francuskiej.
Gdy na scenie pojawił się artysta wraz z żoną Agnieszką, publiczność powitała ich burzą oklasków.
Warto przypomnieć, że kilka dni przed szczawnickim koncertem Nigel Kennedy grał dwa koncerty w Krakowie, jeden w Filharmonii, a drugi w Muzeum Lotnictwa w Czyżynach - charytatywny na rzecz budowy mostu nad potokiem do Muzycznej Owczarni w Jaworkach, gdzie kilkakrotnie w ciągu roku koncertuje i spotyka się z przyjaciółmi z Polski.
- Jestem mile zaskoczony wspaniałą salą koncertową Dworu Gościnnego - mówił artysta.
Tuż przed koncertem przywołał dwóch swoich mentorów, wybitnego amerykańskiego wirtuoza skrzypiec i dyrygenta Yehudina Menuhina i legendarnego jazzmana Stephana Grapelli.
Koncert Nigela Kennedy'ego w Dworku Gościnnym był wydarzeniem, które daje początek szerszej współpracy pomiędzy jego menedżerką Agnieszką Kennedy a Heleną Mańkowską, przedstawicielką spadkobierców uzdrowiska hr. Adama Stadnickiego.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?