Nowotarżanie spotkali się z kulturą żydowską

Przez trzy dni sale nowotarskiego ośrodka kultury, gdzie odbywały się imprezy przybliżające nam, obrzędy, obyczaje, kuchnie czy taniec naszych starszych braci w wierze, pękały w szwach.
W zajęcia organizowanych przez Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie i Muzeum Galicja brali udział uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. I tak uczniowie dowiedzieli się co to jest menora, czym jest Szabas, jak wygląda Tora i czym jest koszerne jedzenie. Nie zabrakło też prezentacji filmów, a wśród nich dokumentalnej produkcji autorstwa Jolanty Dylewskiej "Po-lin. Okruchy pamięci".
Z dokumentów, krótkich zapisków, wycinków gazet i zdjęć w halu MOK powstała Ściana Pamięci. Ponadto do Nowego Targu swoją książkę "Obok inny czas. O Mieście i Jakubie" przyjechała promować Ewa Andrzejewska, która opisała historię Żyda, który przez lata przyjeżdżał z Izraela, aby opiekować się kirkutem, czyli żydowskim cmentarzem.
Z kolei miłośnicy muzyki przytupywali podczas koncertu zespołu Di Galitzyaner Klezmorim z Krakowa. Zaprezentował on muzykę klezmerską, chasydzką i kompozycje własne.
Szacuje się, że u progu I wojny światowej w Nowym Targu mieszkało ponad 1300 Żydów, czyli 15 procent wszystkich mieszkańców miasta.