Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: szpital nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników

Józef Słowik
Pracownicy opisując obecną sytuację w szpitalu nic nie chcą mówić oficjalnie. Boją się, że mogą stracić pracę
Pracownicy opisując obecną sytuację w szpitalu nic nie chcą mówić oficjalnie. Boją się, że mogą stracić pracę Józef Słowik
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu wrze. Pracownicy otrzymają we wrześniu połowę pensji. Dyrektor Marek Wierzba tłumaczy, że nie ma z czego zapłacić.

Z końcem ubiegłego tygodnia ordynatorzy i kierownicy jednostek organizacyjnych lecznicy otrzymali pismo o treści "Dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego informuje, że w związku z trudną sytuacja finansową i przejściowymi kłopotami szpitala, w miesiącu wrześniu wypłacone będzie 50 procent wynagrodzenia".

Dyrektor Wierzba, który był w piątek nieuchwytny przez spotkanie z wiceministrem zdrowia, wyjaśnił nam w sobotę, że zapłacił pracownikom połowę pensji, bo nie ma z czego zapłacić całości.
- Jeżeli tylko sytuacja finansowa szpitala pozwoli, natychmiast ludzie dostaną całe pobory - zapewnia Wierzba. - Na razie nie jesteśmy w stanie zapłacić, bo Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił nam ani złotówki za nadwykonania.

Wierzba przypomniał, że cały czas trwają rozmowy z NFZ o projekcie ugody. Do ostatniej wersji, którą przedstawiono, dyrekcja szpitala wniosła kilka swoich wniosków. Teraz czeka na ich uwzględnienie przez oddział małopolskiego oddziału NFZ. To jednak nie jedyne problemy szpitala. Dyrektor musi na dniach zapłacić ok. 500 tysięcy raty kredytu zaciągniętego przez swojego poprzednika.

Pracownicy wiedzą doskonale, że szpital ma problemy, ale jak zaznaczają, takiej sytuacji nie było, aby pensje płacić w ratach.

- Mam normalnie 1800 złotych pensji - krzyczy do słuchawki w naszej redakcji jedna z pielęgniarek. - Teraz mam dostać 900 złotych. Proszę mi powiedzieć, mam trójkę dzieci, co mam z tego zapłacić w pierwszej kolejności? Kupić jedzenie czy dać na rachunki? Mąż dostaje 2 tysiące złotych. A może tak wreszcie ktoś z tych panów z zarządu powiatu pójdzie na zakupy do Biedronki, jak ja to robię codziennie.

Pracownicy uważają, że informacja o obniżce pensji spadła na nich jak grom z jasnego nieba. Zwłaszcza pielęgniarki pytają, czy aby wszystkim zostaną obniżone wynagrodzenia, zwłaszcza lekarzom na kontraktach.

Jan Hamerski, były starosta nowotarski, któremu tuż przed wyborami rządząca opozycja zarzucała brak kompetencji powołanej przez niego dyrektorki Cecylii Mąki , nie zostawia suchej nitki na swoich następcach.

- Obecny zarząd powiatu doskonale wiedział o tym, co dzieje się w szpitalu, jeszcze w ubiegłym roku - mówi oburzony Hamerski, obecnie radny wojewódzki. - Wynika z tego, że te wszystkie informacje prasowe o tym, jak to jest dobrze w szpitalu, były zwykłym wprowadzaniem opinii publicznej w błąd. Przecież w zarządzie zasiada też lekarz, ja bym to w takim razie określił jako zwykły niedowład rządzących powiatem.

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto