Na szczęście nikt nie zginął. W wypadku, do którego doszło ok. godz. 14, zderzył się samochód osobowy, ciężarowy i autobus miejskiej komunikacji.
Z relacji świadków wynika, że ford mondeo wyjechał z drogi podporządkowanej na główną. Nadjeżdżający autobus komunikacji miejskiej gwałtowanie zahamował i próbował ominąć forda. Został staranowany z tyłu przez ciężarówkę scania i wylądował w fosie.
- Nie za wiele pamiętam z tego wypadku. Dopiero po chwili dowiedziałem się od pasażerów, że w autobus uderzyła scania - mówi kierowca autobusu, Janusz Gąsior. W autobusie było dziesięciu pasażerów. W większości to uczniowie, którzy jechali na zajęcia do nowotarskich szkół. Kilkoro mocno się poobijało.
Pasażerka forda jechała z mężem ze szpitala do domu. - Gdy mieliśmy wjechać na główną drogę, mąż zapytał, czy prawa strona jest wolna, odpowiedziałam, że tak. Po sekundzie ruszył i doszło do kraksy. Całe szczęście, że kierowca autobusu zachował refleks i nie wjechał na nas, bo sytuacja mogłaby być tragiczna w skutkach - mówi.
Na szczęście obrażenia pasażerów autobusu nie okazały się groźne.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?