- Bardzo chciałbym, by nasz urząd miał windę - mówi Leszek Dorula, wiceprzewodniczący zakopiańskiej rady. - Nie podoba mi się jednak, że musimy zmieniać plan przestrzenny, by w ogóle rozpocząć rysowanie projektu przebudowy magistratu. Każda taka zmiana kosztuje od 20 do 30 tys. zł.
Zdaniem Doruli konieczność robienia zmian jest o tyle szokująca, że plan dla okolic magistratu został przyjęty dwa lata temu, a o potrzebie budowy windy mówi się od sześciu "wiosen". - To urzędnicy nie mogli przypilnować planistów, by od razu w planie znalazły się stosowne zapisy? - dziwi się Dorula. - Przez ich nierzetelność teraz miasto wyda pieniądze, i to niemałe. A może planiści specjalnie robią plan z błędami, bo wiedzą, że poprawki zlecimy także im - pytał.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?