Policja radzi jak nie paść ofiarą złodzieja

- Statystyki pokazują, że w okresie pomiędzy świętami a nowym rokiem dochodzi do sporej liczby ataków "kieszonkowców" - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Na Podhalu mogą być one tym częstsze, że wraz z turystami pod Tatry przyjeżdża też wiele amatorów łatwego zarobku. Podczas pobytów na ulicy czy pod kościołem warto wiec cały czas zachować czujność. Zalecamy też dobrze schować portfele, do których i tak nie powinniśmy wkładać wszystkich swoich pieniędzy. Jeśli bowiem portfel padnie już ofiarą złodzieja to my nie stracimy wszystkiego.

- Uważajmy też na drodze - dzieli się kolejną radą Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy policji w Zakopanem. - W czasie świąt wielu z nas wyjedzie z wizytą do rodzin więc by dotrzeć do celu szczęśliwie warto ściągnąć nogę z gazu, a także w czasie jazdy utrzymywać stosowną odległość pomiędzy nami a kolejnymi pojazdami. Chyba nie muszę już nawet dodawać, że przed każdą dłuższą trasą trzeba sprawdzić stan techniczny wozu i nigdy, ale to przenigdy nie można wsiadać za kierownicę po alkoholu.

Policjanci mają także rady dla turystów, którzy przyjechali na święta w góry. - Wychodząc z pokoju w pensjonacie, wieczorami zostawmy w nim zapalone światło - mówi Roman Wolski. - Większość włamywaczy pomyśli wówczas, że w pomieszczeniu dalej ktoś jest i odpuści sobie wchodzenie do niego np. przez balkon. Dodatkowo nie zostawiajmy też naszych wartościowych przedmiotów tak by włamywacz mógł je zobaczyć przez okno. Takim zachowaniem sami ułatwiamy bowiem bandytom "pracę".