Pomnik Orkana w Nowym Targu skonfliktował radnych

Sprawa nowego miejsca dla pomnika wzbudza emocje w stolicy Podhala już od zeszłego roku. Teraz, chociaż to tylko i wyłącznie sprawa nowotarskiego magistratu, w spór włączyła się już nie tyle rada miasta, co także rada powiatu nowotarskiego. W czwartek, na sesji rady miasta podjęli nawet rezolucję, która nawoływała, by pomnik pozostał w tym samym miejscu,
Czy to coś da? Adam Jurek, radny powiatowy, był wobec rezolucji nastawiony sceptycznie. Jak mówi, gdzie będzie stał Orkan i tak zależy to od władz Nowego Targu.

Z kolei radny Kazimierz Bielak ze Związku Podhalan, który zarzucił nowotarskiemu burmistrzowi kłamstwo. Wszystko po tym, jak na stronie internetowej Marka Fryźlewicza, przeczytał, że on sam osobiście jest za przenosinami pomnika Orkana.

Monument stał się zarzewiem także kłótni na sesji rady miasta, która odbyła się czwartek. Okazuje się, że pomnik Orkana na nowotarskim Rynku już nie tylko jest sprawą gustu, ale również kwestią polityczną, po tym jak Marek Fryźlewicz zdecydował , że sprawą powinna zająć się rada miasta. - Nie możemy po prostu zaakceptować formy i sposobu rozgrywania przez pana burmistrza sprawy, która zaczęła być przedmiotem dużej krytyki ze strony niektórych środowisk - mówił radny miejski Janusz Tarnowski.
Jak twierdzi radny, teraz, gdy podniosły się bardziej negatywne głosy krytykujące pomysł przenosin pomnika, co było pierwotnym zamiarem władz miasta, burmistrz zaczął się wycofywać ze swojego wcześniejszego zdania. To jednak nie wszystko. - Postanowił w końcu przenieść ciężar decyzyjny w zakresie pomnika na radę miasta - mówił radny.

Na sesji miejskiej doszło do ostrej konfrontacji między burmistrzem, a przewodniczącym rady miasta Michałem Glonkiem, który początkowo zachęcił burmistrza do wyrażenia swojej opinii. Głos mu jednak szybko zabrał, gdy burmistrz zdecydował się przypomnieć, że samorząd miejski jest suwerenny, a rezolucja powiatu może tylko wzbudzić konflikt.