Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry: Dramat pod Rysami, na zimowym szlaku

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Twardy zalodzony śnieg pochłonął właśnie ofiary śmiertelne. W poniedziałek w Tatrach zginęło dwoje turystów: 38-letni skitourowiec z Warszawy i 36-letnia turystka z Łodzi. Wypadek zdarzył się pod Rysami.

Zjeżdżający "rysą" z Rysów narciarz, żołnierz GROM-u, stracił równowagę i spadł. Po przeleceniu ok. 100 metrów zahaczył dwie podchodzące również "rysą" (zimowy szlak) turystki.

- Jedna z kobiet zdążyła wbić w zmrożony śnieg czekan i to ją uratowało. Druga, 36-latka z Łodzi, spadła - mówi Jakub Jasiński, lekarz i ratownik TOPR, który wraz z innymi ratownikami poleciał śmigłowcem na miejsce wypadku.

Mężczyzna i kobieta na skutek licznych urazów głowy zmarli na miejscu.
Druga kobieta, którą narciarz zahaczył, ma złamaną rękę. Trafiła do zakopiańskiego szpitala. Jej stan jest dobry.

W Tatrach wciąż zalega sporo śniegu. Turyści wypoczywający pod Giewontem powinni pamiętać o tym, że pomimo tego, iż w Zakopanem jest zielono, w wyższych partiach panują zimowe warunki. Gdy o tym zapomnimy wyprawa w wyższe partie gór może skończyć się tragicznie. Ratownicy ostrzegają zarówno narciarzy, jak i turystów, by bardzo uważali w górach.

- Jest długi weekend, piękna pogoda, na szlakach dużo turystów. Do tego śnieg bardzo twardy - mówi ratownik Jakub Jasiński. - O wypadek więc nie jest trudno.
W wyższe partie Tatr wciąż warto zabrać z sobą zarówno raki, jak i czekan.

Więcej o wypadku na Rysach przeczytasz tutaj!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto