Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W derbach Małopolski Re-Plast Unia Oświęcim pokonał PZU Podhale Nowy Targ. Hokejowy klasyk nie zawiódł kibiców

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wideo
od 16 lat
Re-Plast Unia Oświęcim w hokejowych derbach Małopolski pokonał we własnej hali PZU Podhale Nowy Targ. To był nie tylko hokejowy klasyk, jak konfrontację tych ekip określają kibice, ale mecz z personalnymi podtekstami. Pięciu zawodników obecnego składu górali nie tak dawno reprezentowało barwy oświęcimskiego klubu.

Oświęcimianie nie kazali długo czekać na pierwszego gola. Henry Karjalainen strzałem bez przyjęcia pokonał Kevina Lindskouga, byłego bramkarza oświęcimian.

Potem Kalle Valtola z bliska nie podwyższył wyniku, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Olsson Trkulja od tzw. zakrystii znalazł sposób na bramkarza „Szarotek”.

Na początku drugiej odsłony miejscowi zdobyli trzeciego gola, wykorzystując okres gry w podwójnej przewadze. Jednak oświęcimianie nie mogli mówić o przejęciu kontroli w tym meczu, bo górale także wykorzystali grę w przewadze, zmniejszając dystans do gospodarzy.

Strzał spod linii niebieskiej Filipa Wielkiewicza, wobec nieco zasłoniętego Linusa Lundina, dał góralom kontaktowe trafienie, więc derby Małopolski zaczęły nabierać rumieńców.

Oświęcimianie nie potrafili "odjechać" Podhalu

Oświęcimianie przed drugą przerwą mogli jednak „odjechać” rywalom. Olsson Trkulja nie wykończył swojej solowej akcji, a później, po trójkowej akcji, kiedy nowotarska defensywa została całkowicie rozmontowana, Mark Kalejnikovas, będąc kilka metrów od bramki, trafił wprost w Lindskouga.

Na 16 sek przed syreną oznajmiającą drugą przerwę nie popisał się Henry Karjalainen, marnując karnego, na którego wykonanie nie miał najwyraźniej pomysłu.

Taktyka miejscowych na trzecią odsłonę była prosta. Pilnować skromnej zaliczki i szukać okazji do kontry. Udało się to szybko zrealizować. Erik Ahopelto, w zamieszeniu, z bliska uderzył pod poprzeczkę.

W końcówce Peter Bezuszka zarobił karę i przyjezdni stanęli przed szansą zdobycia kontaktowego trafienia. Zagrali va banque, wycofując bramkarza, ale ta pokerowa zagrywka przyniosła im utratę piątego gola, rozstrzygającego definitywnie o losach pojedynku.

Re-Plast Unia Oświęcim – PZU Podhale Nowy Targ 5:2 (2:0, 1:2, 2:0)

Bramki: 1:0 Karjalainen – Denyskin – Ackered 9, 2:0 Trkulja – Denyskin 17, 3:0 Valtola – Katrjalainen – Heikkinen 23, 3:1 Neupauer – Wronka – Wielkiewicz 26, 3:2 Wielkiewicz – Lorraine 33, 4:2 Ahopelto - Bezuszka - Heikkinen 45, 5:2 Uiomonen 56.

RE-PLAST UNIA: Lundin – Djukov, Ackered; Denyskin, Trkulija, Kaleinikovas – K. Valtola, Uimonen; Karjalnainen, Heikkinen, Ahopelto – Jakobsons, Bezuszka; S. Kowalówka, Krzemień, Sadlłocha; Noworyta; Sołtys, Wanat, Prusak.

PZU PODHALE: Lindskoug – Pangiełow-Jułdaszew, Kiss; Neupauer, Wronka, Wielkiewicz – Kudzin, Załamaj; Themar, Cichy, Paranica – Słowakiewicz, Tomasik; Kamiński, Lorraine, Worwa – Szlembarski, Horzelski; Michalski, Saroka, Bochnak

Sędziowali: Przemysław Gabryszak (Toruń), Wojciech Wrycza (Gdańsk). Kary: 8 – 14 minut. Widzów: 1700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto