Wiceburmistrz Zakopanego znalazł nową pracę. Tomasz Filar będzie dyrektorem PZD

O tym, że losy Tomasza Filara w urzędzie miasta w Zakopanem są policzone – wiadomo było od momentu, gdy wybory samorządowe wygrał Łukasz Filipowicz. Nowy burmistrz jeszcze na etapie kampanii wyborczej zapowiadał, że w przypadku wygranej żaden z dotychczasowych zastępców poprzedniego burmistrza Leszka Doruli nie będzie już sprawował swojej funkcji. Pierwsza ze stanowiskiem pożegnała się Agnieszka Nowak-Gąsienica, która zresztą przegrała wybory na burmistrza Zakopanego z Filipowiczem. Jej miejsce zajęła Iwona Grzebyk-Dulak z Krynicy-Zdrój.

Potem nastąpiło chwilowe uspokojenie emocji. Tomasz Filar nadal wykonywał obowiązku wiceburmistrza Zakopanego. Po mieście zaczęły krążyć plotki, że zostanie na stanowisku wice, albo jako szeregowy urzędnik w magistracie.

Teraz jednak wiadomo, że Filar przeniesienie się do Nowego Targu. Wygrał konkurs na dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Nowy Targu – jednostki powiatu nowotarskiego. Zastąpi na tym stanowisku Tomasza Moskalika, który po wyborach objął urząd wiceburmistrza Szczawnicy.

- W trakcie postępowania kwalifikacyjnego [Tomasz Filar – przyp. red.] wykazał się bardzo dobrą znajomością zagadnień z zakresu przepisów ustaw: Prawo budowlane i przepisów wykonawczych, Prawo o ruchu drogowym, o drogach publicznych, o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, Prawo zamówień publicznych, o finansach publicznych. Kandydat posiada odpowiednie predyspozycje do pracy na w/w stanowisku" - uzasadnił wybór starosta nowotarski Tomasz Hamerski.

Jednym z zadań Filara będzie przywrócenie dobrego wizerunku instytucji, który w ostatnich latach mocno został zszargany w wyniku afery korupcyjnej. Według śledczych w Zarządzie Dróg Powiatowych miało dochodzić do ustawiania przetargów na roboty budowlane na drogach powiatowych. W 2017 roku prokuratura postawiła sześć zarzutów korupcyjnych m.im. Robertowi W. - ówczesnemu dyrektorowi PZD. Miesiąc wcześniej prokuratura zatrzymała Krzysztof S. - wicedyrektora PZD, któremu zarzucono przyjęcie 280 tys. zł łapówki od firmy budowlanej. W sumie w tej sprawie do sądu trafił akt oskarżenia przeciw 28 osobom – pracownik PZD, a także przedsiębiorcom.

Proces dotyczy inwestycji w latach 2008-2017. - Przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło prokuraturze na przyjęcie wersji zgodnie z którą, w ramach realizowanych w latach 2008 - 2017 inwestycji drogowych dochodziło do szeregu nieprawidłowości o charakterze przestępnym w zakresie m. in. procedur przetargowych – informowała po sporządzeniu aktu oskarżenia Prokuratura Regionalna w Krakowie, która badała sprawę wraz z funkcjonariuszami Wydziału Zamiejscowego w Krakowie Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Katowicach. Według śledczych, łącznie oskarżeni przyjęli łapówki w wysokości 2 mln 816 tys. i 323 zł.

W listopadzie 2021 roku rozpoczął się proces w tej sprawie. 17 oskarżonych zdecydowało się dobrowolnie poddać karze. Wśród tych osób był Robert W. Z uwagi na współpracę z prokuraturą i dobrowolnie poddały się karze, mogli oni liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kar. Najniższa zasądzona kara to 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, najwyższy to 5 lat w zawieszeniu na 10. Usłyszał ją Robert W. Dodatkowo sąd zasądził od niego przepadek uzyskanych korzyści majątkowych, oraz częściowe naprawienie wyrządzonych szkód na rzecz powiatu tatrzańskiego. Łącznie ma zapłacić ponad 750 tys. zł.

W kwietniu 2024 roku okazało się, że zarzuty korupcyjne w tej sprawie usłyszał także Krzysztof F. - do niedawna starosta nowotarski.