Wielka Krokiew do modernizacji. Wymienią oświetlenie i zbudują nową kolej dla zawodników

Zakopiańska skocznia niemal co roku przechodzi mniejsze, lub większe modernizacje. Obecnie obiekt spełnia wymogi do organizowania międzynarodowych zawodów. Nie oznacza to jednak, że nie ma już co tam robić. - Na 2024 roku zaplanowaliśmy dwie modernizacje. Jedna z nich będzie dotyczyła wymiany oświetlenia skoczni – mówi Sebastian Danikiewicz, dyrektor COS w Zakopanem.

Pojawią się nowe lampy ledowe, co znacznie ograniczy zużycie prądu na obiekcie. - Oświetlenie będzie wymienione na nowe, ale nie będziemy go rozbudowywać. Zostają słupy, zostają kosze oświetlenione. Ilość lam się nie zmieni. Dzisiaj żarówki, które są zamontowane, mają moc 2000 wat. Te nowe ledowe będą miał moc 400 wat. Oszczędność prądu będzie więc znacząca – mówi Danikiewicz.

Jedyną nowością w ramach prac przy oświetleniu, będzie zbudowanie dodatkowe oświetlenia na pieszej drodze zejściowej z Wielkiej Krokwi – prowadzącej przez las. Obecnie nie ma tam żadnego światła.

- Pozyskaliśmy na to zdanie pieniądze z Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej przy Ministerstwie Sportu i Turystyki. Rozstrzygnęliśmy już przetarg na wykonawcę prac. Całość tego zadania to koszt. ok. 4 mln zł. W ramach tego zamówieni wymienione zostanie także ogrzewanie pawilonu na skoczni i inne drobne pracy, co łącznie będzie kosztowało kolejny milion zł – zapowiada Danikiewicz. Roboty mają rozpocząć się po sezonie zimowym – na przełomie marca i kwietnia, a zakończą się przed sezonem letnim 2024.

Druga modernizacja – o wiele poważniejsza – to budowa zupełnie nowego wyciągu narciarskiego na skoczni. To inwestycja szacowana na ok. 15 mln zł. Pieniądze mają pochodzić również z resortu sportu.

W ramach tego zdania zdemontowany zostanie stary, ponad 15-letni wyciąg narciarski. W ramach tego zdania powstanie nowa górna i dolna stacja wyciągu, nowe podpory i wszystkie urządzenia związane z napędem kolei. Nowa kolejka będzie liczyła 315 metrów. Nie wykluczone, że zostanie wydłużona o kilkanaście metrów. Rozważana jest bowiem opcja posadowienia dolnego peronu niżej niż obecnie się znajduje.

- Najprawdopodobniej pod koniec roku ogłosimy przetarg, tak by prace mogły się rozpocząć na wiosnę 2024 roku. Roboty będą musiały się zakończyć do zimy 2024/2025 – zapowiada Danikiewicz.

Do czasu wymiany kolei działać będzie stary wyciąg, choć ten ma dopuszczenie tylko do użytku w czasie zawodów sportowych. Nie może być wykorzystywany komercyjnie. Wszystko dlatego, że kolejka działa z zespawanym kołem napędowym, które napina i prowadzi linę, do której przyczepione są krzesełka.

Pęknięcie w kole zostało zauważone wiosnę 2022 roku w trakcie rutynowej kontroli. Powiadomiony został Transportowy Dozór Techniczny, który po specjalistycznych badaniach uznał, że kolei nie można dalej używać.

Kolej na Wielkiej Krokwi została wyprodukowana we Francji, COS zamówił więc nowe koło u producenta. Francuzi najpierw zapowiadali, że nowe 3-tonowe koło dotrze w sierpniu 2022. Termin ten był przesuwany na wrzesień, październik, listopad. Gdy nie dojechało, ostatecznie Transportowy Dozór Techniczny – by Puchar Świata w styczniu 2023 roku mógł się odbyć, zezwolił na zespawania starego koła i wykorzystywanie go tylko do celów sportowych.

- Koło do dziś do nas nie dojechało. Opieszałość ze strony francuskiej jest na skalę światową. Trwa to już 1,5 roku. Obecnie Transportowy Dozór Techniczny analizuje dokumenty związane z parametrami koła. Jeśli zostaną one zatwierdzone, wówczas wdrożymy procedurę sprowadzenia koła z Francji – mówi Danikiewicz i zapowiada, że sprawa ta tak czy siak trafi do sądu.

COS za nowe koło będzie musiał zapłacić 76 tys. euro. Mimo że za rok COS ma plan budowy nowej wyciągu, gdy koło w Francji dotrze, zostanie zamontowane. By choć przez kilka miesięcy 2024 roku móc zarabiać na komercyjnych wyjazdach na skocznię.