Wyciąg w Małym Cichem idzie do remontu

Sąsiadująca z Zakopanem gmina Poronin przeżywa właśnie narciarski boom. Niedawno pisaliśmy o starcie prac przy budowie nowej stacji narciarskiej w miejscowości Suche. Wszystko gotowe jest już też do rozpoczęcia budowy rodzinnego ośrodka na zboczach Galicowej Grapy w Poroninie. Teraz okazuje się, że duży remont rozpoczął się także w niezwykle popularnym ośrodku narciarskim w Małem Cichem.

- Chcemy uatrakcyjnić ofertę, jaką nasza stacja kieruje do narciarzy - mówi Stanisław Buńda, wiceprezes i kierownik stacji narciarskiej Małe Ciche. - Dlatego powstał wielki plan modernizacji stacji, który rozpoczęliśmy już teraz a zakończymy przed sezonem 2013/2014.

Jak tłumaczy Buńda, jeszcze w tym roku w miejscu obecnej kolejki stanie nowoczesny wyciąg, który będzie wywoził narciarzy na szczyt stoku dwa razy szybciej niż obecnie.

- Dotychczas wyjazd trwał 12 min - mówi Buńda. - Teraz zajmie to zaledwie 5 min. Co więcej, nowa kolej ma wyprzęgane wagoniki (w Polsce pracują tylko dwie takie maszyny), dzięki czemu łatwiej będzie wsiadać.

Wymiana wyciągu to dopiero początek. Jeszcze w tym roku stacja rozbuduje u siebie sieć do sztucznego śnieżenia stoku, a także postawi na trasie więcej lamp. Znacznie wzrośnie liczba miejsc parkingowych przy sto- ku. Później prace zostaną wstrzymane i ruszą ponownie wiosną 2013 r. Wówczas po prawej stronie obecnej trasy wytyczone zostaną dwa nowe - o wiele bardziej strome, stoki.

- Jeden z nich będzie obsługiwany przez długi na 700 metrów wyciąg krzesełkowy. Ten sam, który zdemontowaliśmy właśnie z głównej trasy - mówi Buńda. - Drugi obsłuży orczyk i ustawimy na nim tyczki slalomowe dla zawodowców. Będą mieli centrum treningowe, na którym nikt im nie będzie przeszkadzał.

Właściciele ośrodka liczą, że dzięki wszystkim tym pracom ich klienci (80 tys. narciarzy w sezonie) poczują się w Małem Cichem bardziej komfortowo.

Na myśl o rozbudowie ośrodka ręce zacierają też miejscowi górale. Wszyscy mają jeszcze w pamięci obraz swojej wioski sprzed 2004 r., gdy ośrodek ruszył. Wówczas zaglądało tu mało turystów. Teraz w miejscowości stoi wiele pensjonatów i karczem. Wkrótce tych obiektów może być jeszcze więcej, a tym samym powiększy się liczba miejsc pracy.

- Trzeba się cieszyć z rozbudowy stacji - mówi Anna Pawlikowska, prowadząca w Małem Cichem pensjonat. - Goście są teraz coraz bardziej wymagający i ciągle trzeba im dodawać nowe atrakcje. Teraz je dostaną.

Z przebudowy ośrodka cieszy się też wójt Poronina Bronisław Stoch. Razem z radnymi zdecydował on nawet o dofinansowaniu remontu drogi dojazdowej do stacji. - Dobrze, że idziemy w narciarstwo - mówi. - Dzięki temu wzbogacą się mieszkańcy.