- Zaraz po zatrzymaniu i po zarzutach pan doktor sam przyszedł do mnie i poprosił o zawieszenie go w pełnieniu funkcji ordynatora oddziału urazowego i wicedyrektora. Przystałam na tę prośbę - mówi Regina Tokarz, dyrektorka zakopiańskiego szpitala powiatowego.
Marian P. został zatrzymany na polecenie krakowskiej prokuratury i usłyszał zarzuty korupcji. Po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji, wyszedł na wolność.
- Wziął tygodniowy urlop. W poniedziałek wróci do pracy. Wykonywania zawodu nikt mu przecież nie zabronił - mówi dyrektor Tokarz. Dodaje ona, że bardzo ceni go jako lekarza. Wczoraj radio RMF podało, że lekarz miał brać pieniądze, 3-4 tys. zł, za wykonywanie operacji. Krakowska prokuratura nie chciała tych informacji komentować.
Wideo
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!