Bukowina Tatrzańska: Karnawał Góralski na półmetku

Najbardziej gorąca impreza tej zimy - Góralski Karnawał w Bukowinie Tatrzańskiej - wchodzi w decydującą fazę! Kolędnicy dalej śpiewają, tancerze co wieczór tańczą zbójnickiego, a na ośnieżone wierchy Bukowiny wkrótce wyjadą konie... Już w sobotę na Podhalu rozpocznie się bowiem międzynarodowy turniej Polo na Śniegu, a dzień później gazdowie zmierzą się w wyścigach kumoterek. Tego nie można przegapić. Kto żywy rusza więc do Bukowiny... - Przed nami prawdziwy "koński weekend" - zaciera ręce Bartek Koszarek, organizator Góralskiego Karnawału. - Powoli kończą się przeglądy przybyłych do Domu Ludowego grup kolędniczych, więc większość karnawałowych imprez wychodzi na świeże powietrze. Góralom mróz niestraszny. W sobotę (godz. 11) w śnieżnej atmosferze przybyli z całego Podhala bacowie zaprezentują publiczności najpiękniejsze owczarki podhalańskie. Wystawa będzie jednak tylko rozgrzewką przed wydarzeniami, które kilkanaście minut później rozegrają się pod hotelem Bukovina. Także w sobotę rusza tam silnie obsadzony turniej Polo na Śniegu. W jego trakcie cztery drużyny, których kapitanami (niegrającymi) zostały m.in. Katarzyna Figura czy Grażyna Szapołowska, będą walczyć w siodle o Puchar Tatr. Następnego dnia sercem karnawału będzie natomiast stacja narciarska na Rusińskim Wierchu. O godz. 10 rozpocznie się tam wielka "ścigacka", czyli wyścigi kumoterek - małych góralskich sanek, które będą jeździć po śnieżnym torze, ciągnięte przez rącze rumaki. Patronat nad 41. "Góralskim Karnawałem" w Bukowinie Tatrzańskiej objęła "Gazeta Krakowska".